Jego stan jest stabilny, ale wybudzenie ze śpiączki zostało przez lekarzy przesunięte. - Wszystkie jego organy są przez cały czas monitorowane, jednak nie chcemy ryzykować i wolimy jeszcze poczekać z przywróceniem mu świadomości. Podkreślam, że nie ma żadnych powodów do obaw, wszystko przebiega bardzo dobrze. Obrzęk mózgu praktycznie zaniknął, przepływ krwi w organizmie jest prawidłowy, a płuca normalnie funkcjonują - poinformował rzecznik prasowy szpitala w Innsbrucku Johannes Schwamberger. Ósmy w klasyfikacji generalnej PŚ zawodnik przy prędkości 140 km/h stracił kontrolę nad nartami i po przeleceniu około stu metrów w powietrzu tuż przed linią mety spadł na plecy. Stracił przytomność. Najpierw przez 20 minut był opatrywany na miejscu, po czym zabrany został helikopterem do szpitala, gdzie odzyskał świadomość, ale lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. 25-letni Albrecht jest mistrzem świata w superkombinacji. Ma w dorobku cztery triumfy w zawodach Pucharu Świata - trzy w gigancie (dwa w tym sezonie) i w superkombinacji.