Jak napisała w oświadczeniu Vonn nadal ma niestabilny staw kolanowy po upadku, który miał miejsce 5 lutego zeszłego roku na trasie supergiganta w mistrzostwach świata w Schladming. Badania wykazały zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i bocznego oraz pęknięcie główki kości piszczelowej. Dziewięć miesięcy później doszło do ponownego urazu w trakcie treningu na Copper Mountain. "Zrobiłam wszystko, by wystąpić w igrzyskach, ale niestety nie udało się i nie będę w stanie rywalizować w Soczi. Moje kolano nie jest stabilne, nie mogę ryzykować" - napisała na swoim profilu na Facebooku. 29-letnia Amerykanka jest w tej chwili załamana. "To mną wstrząsnęło, ale muszę szukać nowych celów" - dodała. Teraz jednak przede wszystkim czeka ją kolejna operacja. "Wszystko po to, by być gotową na mistrzostwa świata przed własną publicznością w Vail (stan Colorado-PAP) w lutym 2015 roku" - obiecała kibicom. Dodatkowo podziękowała wszystkim za trzymanie kciuków i za słowa wsparcia. "Wiele dla mnie znaczyły, a teraz sama będę kibicować ekipie Stanów Zjednoczonych w Soczi" - zaznaczyła. Już parę dni temu szef kobieckiej ekipy USA Alexander Hoedlmoser przyznał, że obecnie Vonn nie jest w stanie jeździć na nartach. Mimo wszystko wraz z fanami zaprojektowała kaska na igrzyska. Teraz jednak musiała spojrzeć prawdzie w oczy. Vonn to dwukrotna medalistka olimpijska, dwukrotna mistrzyni (supergigant i zjazd) i trzykrotna wicemistrzyni świata. Czterokrotna zdobywczyni Pucharu Świata (2007/2008, 2008/2009, 2009/2010, 2011/2012).