33-letnia Vonn osiągnęła czas 1.04,86 na skróconej trasie. Drugie miejsce zajęła Włoszka Sofia Goggi, a trzecie Norweżka Ragnhild Mowinckel. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych, głównie mgły, supergigant był kilka razy przerywany. Amerykanka udanie więc wróciła na trasy po kontuzji pleców. Vonn brakuje już tylko ośmiu wygranych do osiągnięcia słynnego szwedzkiego alpejczyka Ingemara Stenmarka. Zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych ma w dorobku 78 zwycięstw, w tym m.in. 39 w zjeździe i 28 w supergigancie. Poprzednio stanęła na najwyższym stopniu podium PŚ w styczniu w Garmisch-Partenkirchen, gdzie była najlepsza w zjeździe. Polki w sobotę nie startowały. "Miałam zły początek sezonu, ale teraz już jest znacznie lepiej. To zwycięstwo jest dla mnie bardzo ważne" - stwierdziła Vonn. Dodała, że być może w niedzielę wystąpi w kolejnym supergigancie. Duże opady śniegu w ostatnich dwóch dniach sprawiły, że sobotnia rywalizacja (bez udziału Polek) odbywała się na skróconej trasie. Na czwartej pozycji uplasowała się Austriaczka Nicole Schmidhofer, mistrzyni świata w tej konkurencji; w lutym okazała się bezkonkurencyjna w Sankt Moritz. Zawodów nie ukończyła m.in. Tina Weirather z Liechtensteinu, która jest trzecia w klasyfikacji generalnej PŚ - 294 pkt. Prowadzi Mikaela Shiffrin (USA) - 521, przed Niemką Viktorią Rebensburg - 412. Wyniki PŚ - supergigant kobiet: 1. Lindsey Vonn (USA) 1.04,86 2. Sofia Goggia (Włochy) 1.05,17 3. Ragnhild Mowinckel (Norwegia) 1.05,25 4. Nicole Schmidhofer (Austria) 1.05,53 5. Joana Hahlen (Szwajcaria) 1.05,56 6. Johanna Schnarf (Włochy) 1.05,68 Klasyfikacja PŚ w supergigancie (po 3 zawodach): 1. Tina Weirather (Liechtenstein) 160 pkt 2. Jasmine Flury (Szwajcaria) 149 3. Nicole Schmidhofer (Austria) 130