Gąsienica-Daniel po pierwszym przejeździe zajmowała 28. miejsce. Ukończyła go z czasem 1.15,11, tracąc 4,17 do liderującej Szwedki Sary Hector. Drugie miejsce zajmowała Szwajcarka Lara Gut-Behrami (0,61), a trzecie Włoszka Federica Brignone (1,16). W finałowym przejeździe Polka poprawiła się o dwie pozycją, kończąc zawody z wynikiem 2.15,09. W czołowej trójce doszło do przetasowań. Z trzeciego miejsca skutecznie zaatakowała Brignone, która uzyskała łączny czas 2.11,02. Wyprzedziła Hector o 0,33 i Gut-Behrami o 0,40. W dniu wypadku (26 stycznia) Shiffrin była zdecydowaną liderką Pucharu Świata z dorobkiem 1209 punktów. Później wyprzedziły ją Gut-Behrami (1654) i Brignone (1368). Gąsienica-Daniel jest w tej klasyfikacji 57. ze 125 "oczkami". Polka utrzymała też 22. pozycję w klasyfikacji gigantowej i jest już pewna awansu do finału Pucharu Świata w tej konkurencji, który odbędzie się 17 marca w Saalbach. Do końca sezonu zostało jeszcze sześć startów, a do zdobycia zostało 600 punktów, więc Amerykanka ma matematyczne szanse na dogonienie Szwajcarki, ale zdecydowała się nie podejmować tego wyzwania. 28-latka pomyślnie przeszła rehabilitację po kontuzji kolana, ale poinformowała, że najprawdopodobniej wystąpi w trzech zawodach i w tym sezonie nie powalczy o szóstą "Kryształową Kulę" w karierze. "Chciałabym walczyć o tytuł, ale muszę racjonalnie ocenić swoją sytuację w tym sezonie" - powiedziała amerykańska gwiazda. PŚ w narciarstwie alpejskim. Mikaela Shiffrin jest fanką Shiffrin opuści sobotni slalom gigant w Aare oraz dwie konkurencje szybkościowe - zjazd i supergigant podczas zawodów kończących sezon, które odbędą się 22-23 marca w austriackim Saalbach. Po slalomie w Aare i Saalbach Shiffrin prawdopodobnie przypieczętuje swój ósmy tytuł w tej konkurencji. Ma też szanse na zwycięstwo w klasifikacji slalomu giganta, który odbędzie się 17 marca w Saalbach. Podczas rekonwalescencji Shiffrin, Gut-Behrami wygrała pięć zawodów i zmierza po drugą "Kryształową Kulę" w karierze. Szwajcarska gwiazda po raz pierwszy triumfowała w 2016 roku, jeszcze przed rozpoczęciem ery dominacji Amerykanki. "Była oszałamiająca w tym sezonie. Bardzo silna i konsekwentna. Jestem fanką narciarstwa alpejskiego. Uwielbiam oglądać, jak Lara jeździ na nartach. Czuję, że w tym roku naprawdę osiągnęła najwyższy poziom" - oceniła Shiffrin.