Najpierw opóźniono start o godzinę, a następnie przerwano rywalizację po przejeździe sześciu narciarek. Z sześciu pań, które ruszyły na jedną z najbardziej znanych tras - Corviglia, trzy nie dotarły do mety. Trzem pozostałym udało się to, ale z dużym trudem. Ponieważ opady z każdą minutą się nasilały, organizatorzy zrezygnowali z przeprowadzenia rywalizacji, w obawie o bezpieczeństwo uczestniczek. Nastąpiło to jednak dopiero po tym, jak Słowenka Marusa Ferk upadła i mocno stłukła lewe kolano. Przerwane zawody zostały przełożone na piątek i odbędą się we francuskim Val d'Isere, gdzie alpejki rywalizować będą również w zjeździe i superkombinacji - poinformowała w sobotę wieczorem międzynarodowa federacja (FIS). Natomiast w niedzielę w Sankt Moritz zgodnie z planem powinien się odbyć slalom gigant.