Hirscher był faworytem tej konkurencji. Pięciokrotny zdobywca dużej Kryształowej Kuli za triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest mistrzem świata w slalomie sprzed czterech lat i wicemistrzem olimpijskim z Soczi (2014). W St. Moritz zdobył w sumie trzy medale - wcześniej złoty w slalomie gigancie i srebrny w kombinacji. "Czuję wielką ulgę, większą niż cztery lata temu w Schladming (Hirscher zdobył tam pierwszy złoty medal w slalomie - przyp. red). To były dla mnie wyjątkowe trudne zawody. Teraz pójdę do domu i będę się świetnie bawił" - powiedział 27-letni zwycięzca. Tuż za podium uplasował się Norweg Henrik Kristoffersen, któremu przed mistrzostwami dawano największe szanse na nawiązanie rywalizacji z Hirscherem. Stracił zaledwie 0,11 do Neureuthera, który zdobył jedyny w tych mistrzostwach medal dla reprezentacji Niemiec. Kristoffersen może czuć duży zawód - w piątek zaledwie o 0,05 s przegrał brąz w slalomie gigancie. Po pierwszym przejeździe Hirscher miał dużą przewagę nad grupą kilku zawodników, którzy mieli bardzo zbliżone czasy. Miejsc na podium nie utrzymali jego rodacy Marco Schwarz i Michael Matt. Na drugą pozycję z siódmej awansował natomiast 24-letni Feller, dla którego jest to największy sukces w karierze. Znanemu z brawurowego stylu jazdy zawodnikowi nigdy wcześniej nie udało się stanąć na podium zawodów Pucharu Świata. "Wczoraj prawie płakałem z bólu, bo coś mi strzeliło w kręgosłupie. Nie wiedziałem, czy dzisiaj w ogóle wystartuję. Przed drugim przejazdem powiedziałem sobie, że jadę na całość, bo nie chcę zająć czwartego miejsca" - podkreślił Feller. Jeszcze większy awans zanotował Neureuther, ale on może mówić o dużym szczęściu. Jadący jako piąty od końca Szwed Mattias Hargin uzyskiwał świetne międzyczasy i wydawało się, że obejmie pewne prowadzenie, jednak w dolnej części trasy popełnił błąd i nie ukończył przejazdu. "Kiedy dojechałem do mety, nie przypuszczałem, że to wystarczy, by stanąć na podium. To prawdopodobnie moje ostatnie mistrzostwa i tym bardziej się cieszę, bo specjalnie nie liczyłem na medal. Cieszę się z sukcesu Hirschera, a zwłaszcza Fellera, z którym się bardzo dobrze znany. Jest mi winien pieniądze i teraz pewnie bez problemu je odzyskam" - zażartował Niemiec. Slalom mężczyzn był ostatnią konkurencją mistrzostw w St. Moritz. Wyniki slalomu 1. Marcel Hirscher (Austria) 1.34,75 (46,43/48,32) 2. Manuel Feller (Austria) 1.35,43 (47,10/48,33) 3. Felix Neureuther (Niemcy) 1.35,68 (47,19/48,49) 4. Henrik Kristoffersen (Norwegia) 1.35,79 (47,08/48,71) 5. Aleksander Choroszyłow (Rosja) 1.35,80 (47,11/48,69) 6. Andre Myhrer (Szwecja) 1.35,85 (47,55/48,30) 7. Marco Schwarz (Austria) 1.35,86 (46,86/49,00) 8. Michael Matt (Austria) 1.35,99 (46,91/49,08) 9. Stefano Gross (Włochy) 1.36,15 (47,40/48,75) 10. Stefan Hadalin (Słowenia) 1.36,16 (47,93/48,23) ... Michał Jasiczek - nie ukończył 1. przejazdu