Przed czterema laty w Bormio Vonn była czwarta w zjeździe i kombinacji alpejskiej, natomiast w kolejnej imprezie mistrzowskiej w Aare wywalczyła dwa srebrne medale: w supergigancie i zjeździe. W 40. mistrzostwach świata Amerykanka zamierza stanąć na podium w każdym z pięciu startów, a to nie udało się żadnej zawodniczce od 1987 roku, kiedy w MŚ w Crans Montanie dołączono po raz pierwszy do czterech konkurencji supergigangt. Wśród mężczyzn takim osiągnięciem może się poszczycić tylko Norweg Lasse Kjus, który dokonał tego w 1999 roku w Vail. W poniedziałek Amerykanka zrobiła pierwszy krok, by zrealizować swój cel i stanęła na najwyższym stopniu podium w supergigancie. Dwa dni wcześniej Vonn wygrała supergigant Pucharu Świata w Garmisch-Partenkirchen, a w piątek w tej niemieckiej miejscowości była też najlepsza w slalomie. Po 22 startach prowadzi w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 1114 punktów. Jeszcze do niedawna Amerykanka specjalizowała się w konkurencjach szybkościowych, ale już w poprzednim sezonie zaczęła uzyskiwać coraz lepsze wyniki w startach technicznych. Dzięki temu sięgnęła w marcu ubiegłego roku po raz pierwszy w karierze po Kryształową Kulę. W tym sezonie, w listopadzie, triumfowała pierwszy raz w slalomie, wygrywając zawody w fińskim Levi. W ostatni piątek powtórzyła ten wynik w Ga-Pa. W sumie ma w dorobku 18 zwycięstw, z czego 11 odniosła w zjeździe, trzy w supergigancie, a także po dwa w slalomie i superkombinacji. We wtorek Vonn pokonała trasę supergiganta w czasie 1.20,73, wyprzedzając o 0,34 s Francuzkę Marie Marchand-Arvier oraz o 0,40 s Austriaczkę Andreę Fischbacher, które po raz pierwszy w karierze stanęły na podium MŚ. 23-letnia Marchand-Arvier od pięciu sezonów startuje w PŚ, ale dotychczas tylko dwa razy znalazła się w czołowej trójce zawodów z tego cyklu, ale w zjeździe: w styczniu 2007 roku była trzecia w Cortina d'Ampezzo, a dwa miesiące później powtórzyła ten wynik w Lenzerheide. W MŚ występuje po raz pierwszy. Jej rówieśniczka Fischbacher ma w dorobku jedno pucharowe zwycięstwo, odniesione w lutym ubiegłego roku w Sestriere. W MŚ w Bormio w 2005 roku zajęła siódme miejsce w tej konkurencji. Tytułu mistrzyni świata wywalczonego przed dwoma laty nie zdołała obronić Anja Paerson, która nie dojechała do mety supergiganta. Szwedka przed własną publicznością w Aare była wówczas też najlepsza w zjeździe i superkombinacji, a także zdobyła brąz w slalomie. Los Paerson podzieliła m.in. brązowa medalistka z Aare - Austriaczka Renate Goetschl, jedna z najbardziej utytułowanych alpejek w historii. Medalistki MŚ w supergigancie: złoty - Lindsey Vonn (USA) srebrny - Marie Marchand-Arvier (Francja) brązowy - Andrea Fischbacher (Austria) Wyniki supergiganta: 1. Lindsey Vonn (USA) 1.20,73 2. Marie Marchand-Arvier (Francja) 1.21,07 3. Andrea Fischbacher (Austria) 1.21,13 4. Anne Fenninger (Austria) 1.22,01 5. Tina Maze (Słowenia) 1.22,06 6. Elisabeth Goergl (Austria) 1.22,27 7. Lara Gut (Szwajcaria) 1.22,34 8. Maria Riesch (Niemcy) 1.22,44 9. Nadia Fanchini (Włochy) 1.22,75 10. Victoria Rebensburg (Niemcy) 1.22,80