Shiffrin zajęła piąte miejsce w zjeździe w norweskim Kvitfjell, czym zapewniła sobie "Kryształową Kulę". Amerykanka w ostatniej dekadzie nie ma sobie równych w narciarstwie alpejskim. W zawodach Pucharu Świata odniosła 85 zwycięstw i brakuje jej jeszcze tylko jednego, aby wyrównać rekord wszech czasów Szweda Ingemara Stenmarka. Ponadto niespełna 28-letnia Amerykanka ma w dorobku trzy medale olimpijskie (w tym dwa złote) i 14 wywalczonych w mistrzostwach świata (siedem złotych). Na siedem zawodów przed końcem trwającego sezonu Shiffrin ma 1792 punkty, a wiceliderka klasyfikacji generalnej Szwajcarka Lara Gut-Behrami zgromadziła 996, więc już nie ma już szans jej wyprzedzić. Narciarstwo alpejskie. Iga Świątek pogratulowała Mikaeli Shiffrin Świątek odniosła się do sukcesu Amerykanki na portalu społecznościowym. "Gratulacje królowo" - napisała polska tenisistka, która ma już na koncie trzy wygrane turnieju wielkoszlemowe. Panie znają się od jakiegoś czasu. Shiffrin zaczęła wspierać młodą Polkę już w 2020 roku. Potem w sieci obie nieraz wymieniały się ciepłymi słowami. Na Instagramie wystąpiły we wspólnej relacji na żywo, a na Twitterze wysyłały sobie słowa wsparcia. Iga pocieszała Mikaelę po nieudanych dla niej igrzyskach olimpijskich w Pekinie, gdzie nie zdobyła medalu. To nie koniec. W styczniu tego roku Świątek przekazała Shiffrin swoją rakietę, a posłańcem była Daria Abramowicz, a więc psycholożka tenisistki. W zamian polska zawodniczka ma otrzymać od Amerykanki jej narty.