Francuzowi, który na półmetku zajmował siódme miejsce, długo udzielano pomocy na stoku, a następnie zwieziono go na toboganie i przetransportowano do szpitala z urazem ręki i nosa. Koszmarne zdjęcie, zakrwawiona twarz Muffat-Jeandet już ze szpitala opublikował zdjęcie, na którym widać zakrwawioną twarz. To efekt otwartego złamania nosa. "Miałem szytą rękę i nie mam problemu z ze ścięgnami czy nerwami. Jestem też po operacji nosa, bo miałem otwarte złamanie. Reszta głowy i pleców jest w porządku (...) Czekam teraz na powrót ze szpitala, by zrobić więcej badań w lewym kolanie, które nie wygląda dobrze" - napisał Francuz na Instagramie prosto ze szpitala w Bernie. Nie wiadomo, czy Muffat-Jeandet zdoła się wykurować do mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim, jakie w dniach 6-19 lutego odbędą się w Courchevel. Francuz to brązowy medalista zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu (2018) w superkombinacji. Na koncie ma też wiele miejsce na podium zawodów Pucharu Świata. Odniósł jedno zwycięstwo w 2018 roku w superkombinacji w Wengen.