Po startach w slalomie gigancie w Pucharze Świata w Kronplatzu, gdzie w pierwszych zawodach zajęła siódme miejsce, a w drugich nie dojechała do mety, Maryna Gąsienica-Daniel wróciła na kilka dni do domu do Zakopanego, by naładować baterie. Gwiazda narciarstwa walczy o udział w MŚ. Konieczna była nagła operacja Ładowanie baterii przed ciężką pracą - Miałam cztery dni w domu, ale to był intensywny czas z wieloma atrakcjami. Pierwszego dnia poszłam na biegówki i spotkałam Joasię Jakiełę. Zapytałam jej, czy mogę postrzelać na strzelnicy biathlonowej. Zostałam pouczona i spróbowałam. Poszło chyba całkiem nieźle, choć pierwszy raz miałam karabin w ręce - śmiała się Gąsienica-Daniel. - Kolejnego dnia pojechała na narty do Oravic na Słowacji. Chciałam pojeździć trochę slalom przed startem w kombinacji w mistrzostwach świata. Resztę czasu spędziłam w domu z rodzinką, nie zapominając oczywiście o treningu - dodała. Nasza gwiazda sportów zimowych naładowała zatem baterie. I to jej się przydało, bo w Courchevel i Meribel, gdzie odbywają się MŚ, będzie bardzo zapracowana. Gąsienica-Daniel wystartuje bowiem we wszystkich konkurencjach poza zjazdem. Maryna Gąsienica-Daniel zaczyna starty w MŚ Zaczyna już w poniedziałek, 6 lutego, występem w kombinacji alpejskiej. Na godz. 11.00 zaplanowano supergigant, a na godz. 14.30 slalom. Przed dwoma laty w Cortinie d'Ampezzo była 12. w tej konkurencji. - W kombinacji wystąpię głównie po to, by poznać trasę supergiganta, jakie jest planowany 8 lutego - przyznała zakopianka. To właśnie dzięki jej doskonałej jeździe Polska ma prawo wystawić ekipę w rywalizacji drużyn. Bierze w niej udział 16 najlepszych drużyn z Pucharu Narodów, a Biało-Czerwoni zajmują w tej klasyfikacji 15. pozycję. W zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie Polska była blisko sprawienia sensacji. Biało-Czerwoni w 1/8 finału ulegli minimalnie faworyzowanej Norwegii, która potem sięgnęła po brązowy medal. - W tym roku też na pewno spróbujemy powalczyć. Tym bardziej że nasza męska kadra zrobiła duży postęp w ostatnim czasie. Ten stok, na którym będzie rozgrywana konkurencja, jest dosyć stromy, więc dobra jazda slalomowa chłopaków może nam pomóc - powiedziała Gąsienica-Daniel. Koronną konkurencją naszej alpejki jest slalom gigant. W tym sezonie trzykrotnie meldowała się w nim w "10". W klasyfikacji generalnej PŚ w slalomie gigancie zajmuje 11. miejsce. Przed rokiem w Courchevel była na ósmej pozycji w zawodach PŚ. Lubi ten stok i z pewnością powalczyć o medal, bo tę zawodniczkę na to stać. Przed rokiem była ósma w slalomie gigancie w zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie, a dwa lata temu zajęła szóste miejsce w MŚ. Program MŚ w Meribel, Courchevel: 6 lutego - kombinacja kobiet (Meribel, 11.00 supergigant, 14.30 slalom) 7 lutego - kombinacja mężczyzn (Courchevel, 11.00 supergigant, 14.30 slalom) 8 lutego - supergigant kobiet (Meribel, 11.30) 9 lutego - supergigant mężczyzn (Courchevel, 11.30)10 lutego - dzień przerwy11 lutego - zjazd kobiet (Meribel, 12.00)12 lutego - zjazd mężczyzn (Courchevel)13 lutego - dzień przerwy14 lutego - zawody drużynowe (Meribel, 12.00)15 lutego - slalom równoległy kobiet i mężczyzn (Meribel, 12.00)16 lutego - slalom gigant kobiet (Meribel, 1. przejazd 10.00, 2. przejazd 13.30)17 lutego - slalom gigant mężczyzn (Courchevel, 10.00, 13.30)18 lutego - slalom kobiet (Meribel, 10.00, 13.30)19 lutego - slalom mężczyzn (Courchevel, 10.00, 13.30) Kwalifikacje: 14 lutego - slalom równoległy kobiet i mężczyzn 16 lutego - slalom gigant mężczyzn17 lutego - slalom kobiet18 lutego - slalom mężczyzn