Gąsienica-Daniel, która dzień wcześniej zakończyła slalom gigant na siódmym miejscu, w środę wystartowała z numerem 12. Przejechała jednak tylko trzy sektory, po ostatnim plasowała się na piątej pozycji, i nie ukończyła jazdy. Szkoda, bo ucieknie jej sporo punktów. Po pierwszym przejeździe prowadziła Shiffrin. Amerykanka, która nie miała sobie równych we wtorek, kiedy 83. zwycięstwem pobiła rekord w alpejskim Pucharze Świata wśród kobiet należący do jej rodaczki Lindsey Vonn, dzień później także spisywała się wybornie. Osiągnęła czas 1.00,56 i wyprzedzała Szwedkę Sarę Hector, mistrzynię olimpijską z Pekinu w tej konkurencji o 0,51 i Włoszkę Martę Bassino o 0,65. Narciarstwo alpejskie. Mikaela Shiffrin ściga Ingemara Stenmarka Shiffrin ściga teraz lidera wszech czasów - Ingemara Stenmarka. Szwed wygrał 86 zawodów zaliczanych do Pucharu Świata. W Kronplatz zobaczyliśmy jeszcze jedną Polkę Magdalenę Łuczak, która skończyła na 41. miejscu, ze stratą 3,39 do liderki. Drugi przejazd, w którym wystąpi 30 najlepszych alpejek, zaplanowa no na 13.30.