Przyszłoroczne mistrzostwa świata w snowboardzie odbędą się bowiem w amerykańskim Deer Valley w dniach 1-10 lutego, a w narciarstwie alpejskim i dowolnym w szwedzkim Aare między 5 a 17 lutego. - To smutna sprawa. Muszę jeszcze porozmawiać o tym z trenerem. Może coś uda się wymyślić - powiedziała Ledecka na stronie internetowej "Lidovky.cz". Jej szkoleniowiec Tomas Bank liczy na to, że w rozwiązaniu problemu będzie mogła pomóc sekretarz generalna Międzynarodowej Federacji Narciarstwa (FIS) Sarah Levis, która bardzo ceni Ledecką. - Sarah jest zachwycona Ester. Może będzie można dokonać zmian w kalendarzu tak, by oba starty były realne - powiedział Bank. 22-letnia Ledecka jest pierwszą olimpijką, która zdobyła dwa złota w dwóch dyscyplinach na jednych igrzyskach - wygrała supergigant w narciarstwie alpejskim oraz snowboardowy slalom gigant równoległy. Narciarka kontynuuje olimpijską tradycję w rodzinie - jej dziadek hokeista Jan Klapac był z drużyną wicemistrzem igrzysk w Grenoble w 1968 roku, zaś cztery lata wcześniej w Innsbrucku cieszył się z brązu. Jest także mistrzem świata z 1972 r.