Sofia Goggia to postać doskonale znana fanom sportów zimowych. Włoska narciarka alpejska od wielu już lat bryluje na arenach międzynarodowych, a na swoim koncie ma osiągnięcia, o których wiele innych zawodniczek może jedynie pomarzyć. 31-latka jest mistrzynią i wicemistrzynią olimpijską w zjeździe, w swoim dorobku medalowym ma także dwa krążki wywalczone na mistrzostwach świata. Włoszka czterokrotnie kończyła sezon jako liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim w zjeździe. Utytułowana zawodniczka miała w tym sezonie szansę na kolejną, piątą już w karierze Małą Kryształową Kulę. Po pięciu z dziewięciu startów była ona liderką rankingu Pucharu Świata w zjeździe z dorobkiem 350 punktów. Jeśli chodzi o zjazd, w Sankt Moritz Włoszka zajęła ona drugie miejsce, w Altenmarkt-Zauchensee była pierwsza, a w Cortina d'Ampezzo dwukrotnie ukończyła zawody na najniższym stopniu podium. Niestety, wiele wskazuje na to, że Włoszka nie będzie już miała szans na zdobycie kolejnych punktów do klasyfikacji. Szalone dni młodej Polki. Sukces goni sukces. Jest coraz bliżej najlepszych Sofia Goggia kontuzjowana. To koniec sezonu dla Włoszki? W poniedziałek 5 lutego Włoski Związek Sportów Zimowych przekazał smutne wieści. Sofia Goggia podczas treningu slalomu giganta na stoku Temu w górach niedaleko Brescii zaliczyła potworny wypadek, w wyniku którego doznała poważnych obrażeń. Zawodniczka niemal od razu przetransportowana została do szpitala w Mediolanie, gdzie przeszła szczegółowe badania lekarskie. Niestety, lekarze nie mieli dla 31-latki dobrych wiadomości. Jak donoszą włoskie media, u mistrzyni olimpijskiej z Pjongczangu doszło prawdopodobnie do złamania kości piszczelowej i strzałkowej. Jeśli informacje te okażą się prawdziwe, dla utytułowanej narciarki alpejskiej będzie to jednoznaczne z przedwczesnym zakończeniem sezonu. Ta śmierć wstrząsnęła światem sportu. Miliony widzów przed telewizorami widziało jak umiera