Chwile grozy na trasie PŚ. Zawodnicy zostali przetransportowani do szpitala
Do przerażających scen doszło podczas jednego z treningów przed zawodami Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim w Kitzbuehel. 25-letni Barnabas Szollos doznał potwornie wyglądającego wypadku, po którym przez blisko pół godziny pomocy udzielało mu trzech lekarzy. Oprócz zawodnika z Izraela do szpitala przetransportowany został również Szwajcar Remi Cuche. U 23-latka doszło prawdopodobnie do zerwania więzadeł krzyżowych.

Najlepsi narciarze alpejscy świata przebywają obecnie w Austrii, gdzie rozegrane zostaną konkursy Pucharu Świata - dwa zjazdy oraz slalom. Podczas jednej z sesji treningowych na legendarnej trasie narciarskiej Streif w Kitzbuehel doszło do dramatycznego incydentu, który wstrząsnął kibicami i dziennikarzami.
Niebezpieczny upadek Barnabasa Szollosa w Kitzbuehen. 25-latek trafił do szpitala
Reprezentant Izraela, 25-letni Barnabas Szollos popełnił błąd podczas swojej próby i upadł, z impetem uderzając głową w oblodzoną trasę. Następnie wpadł w siatkę zabezpieczającą. O tym, jak mocne było to uderzenie, świadczy fakt, że zawodnikowi spadł wówczas kask.
Straszny wypadek w Kitzbuehel. Wyglądało na to, że młody narciarz Barnabas Szollos stracił kask w wyniku upadku po utracie równowagi podczas najazdu na "pułapkę na myszy". Obrzydliwy moment. Modlę się, żeby nie było tak źle, jak wyglądało
Służby medyczne natychmiast ruszyły na pomoc młodemu zawodnikowi. Po blisko trzydziestominutowej interwencji lekarzy, narciarz został przetransportowany helikopterem do szpitala w Innsbrucku. Jak informują zagraniczne media, u 25-latka doszło do wstrząśnienia mózgu. Ponadto ma on liczne złamania kości twarzy.
Wypadek Szollosa nie był jedynym przykrym incydentem podczas treningów poprzedzających rywalizację na trasie w Kitzbuehel. Helikopterem do szpitala przetransportowany został również 23-letni zawodnik ze Szwajcarii, Remi Cuche. Młody narciarz alpejski przerwał swoją próbę ze względu na przeszywający ból w kolanie.
Wujek zawodnika, słynny alpejczyk Didier Cuche, przekazał w rozmowie z gazetą "Blick", że u jego bratanka doszło prawdopodobnie do zerwania więzadeł krzyżowych. Na oficjalną diagnozę trzeba będzie jeszcze poczekać - Szwajcar na przejść dokładniejsze badania dopiero po powrocie do domu.











