"Naszym celem jest awans do igrzysk olimpijskich, w których wystąpi po 35 najlepszych zawodniczek i zawodników z rankingu światowego - mówi Krzyżyńska. - W pierwszym sezonie startów w międzynarodowych zawodach udało się nam plasować w czołówce, ale w miarę zbliżania się terminu igrzysk konkurencja będzie rosła". Jak wyjaśniła była czołowa polska alpejka nowa konkurencja jest bardzo widowiskowa, ale równocześnie niebezpieczna i "kontuzjogenna". Zawodnicy startują czwórkami na specjalnie zbudowanym torze z licznymi przeszkodami, w tym skoczniami pozwalającymi przelecieć w powietrzu do kilkudziesięciu metrów. Rywalizacja przypomina podobną konkurencję snowboardową, a walka toczy się "bark w bark", w związku z czym często dochodzi do kolizji i upadków na trasie. "Kontuzja może całkowicie przekreślić najbardziej ambitne plany - dodała Krzyżyńska. - Dlatego jeśli ktoś życzy nam powodzenia w nadchodzącym sezonie, powinien w pierwszym rzędzie życzyć zdrowia. To dyscyplina wymagająca nie tylko silnych nóg i kręgosłupa, ale i sporej dozy ryzyka. Kiedy rusza się na trasę adrenalina skacze i trzeba w głowie "wyłączyć lampkę", która ostrzega przed przeszarżowaniem. Kontuzje nie ominęły niestety koleżanek i kolegów z kadry - Karolina Riemen złamała nadgarstek i praktycznie straciła dobrze rozpoczęty sezon, jeden z chłopaków poważnie uszkodził kręgosłup. Trzeba tylko mieć nadzieję, że w tym sezonie takie przygody nas ominą". Dagmara Krzyżyńska, Karolina Riemen, Wojciech Zagórski, Michał Kałwa i Marcin Orłowski startować będą w sezonie 2008/2009 zarówno w zawodach Pucharu Świata jak i Pucharu Europy, a także w mistrzostwach świata w tej konkurencji. Riemen, Zagórski i Orłowski wystąpią też w Uniwersjadzie. Jak podkreślają zawodnicy wszystkie starty mają jeden główny cel - gromadzenie punktów rankingowych, które pozwolą awansować do grona olimpijczyków.