W ostatnim sezonie Janka ukończył tylko jedne zawody w gigancie i to jako 24. w stawce w Beaver Creek. Zgodnie z nowymi przepisami musiałby w Soelden wystartować z odległym numerem 48., zgodnym z jego pozycją na zakończenie rywalizacji w tej konkurencji w poprzednim sezonie. Narciarz uznał, że to mija się z celem, bo szybka jazda po zniszczonej już trasie jest ryzykowna.To oznacza, że pierwszy start najlepszego alpejczyka świata w sezonie 2008/09 nastąpi dopiero 30 listopada w zjeździe w kanadyjskim Lake Louise.Janka po zdobyciu olimpijskiego złota w Vancouver zmagał się z licznymi kontuzjami i urazami, a także wyraźną zniżką formy. Jednak teraz przygotowuje się poważnie do startu na kolejnych igrzyskach, które w lutym odbędą się w Soczi.Zawodnik pochodzący z Obersaxen odniósł dziewięć pucharowych zwycięstw, z czego cztery w slalomie gigancie, trzy w zjeździe i dwa w kombinacji alpejskiej. W dorobku ma też tytuł mistrza świata w gigancie oraz brązowy medal w zjeździe, wywalczone w 2009 roku w Val d'Isere.