Ligety, który po pierwszym przejeździe był czwarty, wyprzedził Francuza Cypriena Richarda o 0,08 s i Austriaka Philippa Schoerghofera o 0,43. - Kiedy na mecie zobaczyłem, że prowadzę, byłem naprawdę zaskoczony, bo mój przejazd nie był doskonały - powiedział mistrz olimpijski z Turynu (2006 r.) w kombinacji. - Z pewnością to była próba nerwów. Ten stok jest bardzo trudny. Po pierwszym przejeździe myślałem, że już przegrałem. Jednak czuję się szczęściarzem, bo wróciłem do rywalizacji i wygrałem - dodał Amerykanin, który w tym sezonie triumfował w trzech z pięciu zawodów Pucharu Świata w tej konkurencji. Jego medal jest pierwszym złotym krążkiem dla ekipy USA w MŚ 2011. Prowadzący na półmetku Norweg Aksel Lund Svindal zajął czwarte miejsce, a do podium zabrakło mu 0,06. Z kolei Chorwat Ivica Kostelić, lider klasyfikacji PŚ, uplasował się na 13. pozycji, ex aequo ze Szwajcarem Justinem Murisierem. Jedyny Polak, który znalazł się na 98-osobowej liście zawodników - Maciej Bydliński, po pierwszym przejeździe był 57., ale drugiego nie ukończył i nie został sklasyfikowany. Wyniki slalomu giganta: 1. Ted Ligety (USA) 2.10,56 (1.02,33+1.08,23) 2. Cyprien Richard (Francja) 2.10,64 (1.02,79+1.07,85) 3. Philipp Schoerghofer (Austria) 2.10,99 (1.02,13+1.08,86) 4. Aksel Lund Svindal (Norwegia) 2.11,05 (1.02,08+1.08,97) 5. Kjetil Jansrud (Norwegia) 2.11,29 (1.03,01+1.08,28) 6. Thomas Fanara (Francja) 2.11,32 (1.03,32+1.08,00) .. Maciej Bydliński (Polska) nie ukończył