Na sobotę zaplanowano zjazd, a na niedzielę - supergigant. To koronne konkurencje Vonn, która 82 razy w karierze wygrała zawody alpejskiego PŚ i brakuje jej jeszcze czterech, aby dogonić rekordzistę pod tym względem Szweda Ingemara Stenmarka. W tym sezonie Amerykanka miała wystąpić we wszystkich szybkościowych konkurencjach, ale przeszkodziła jej w tym kontuzja kolana odniesiona 19 listopada na treningu. "To jeszcze nie koniec!!! To było trudne sześć tygodni, ale znów jestem na nartach i cieszę się, że wrócę na bramkę startową. Do zobaczenia w St. Anton w ten weekend" - napisała Vonn. Amerykanka zapowiedziała, że po tym sezonie zakończy karierę bez względu na to, czy uda jej się pobić rekord Stenmarka, czy nie. Później dodała, że w sezonie 2019/20 chciałaby jeszcze raz wystartować w samym tylko Lake Louise, gdzie czuje się najlepiej. Po zmaganiach St. Anton narciarki przeniosą się 19-20 stycznia do Cortiny d'Ampezzo, a następnie do Garmisch-Partenkirchen. W każdej z tych rund PŚ odbędzie się po jednym zjeździe i po jednym supergigancie. Amerykanka pięciokrotnie wygrywała cykl PŚ. W ostatnich latach prześladują ją jednak kontuzje, z powodu których opuściła m.in. igrzyska w Soczi w 2014 roku.