Drugi przejazd ruszy o godzinie 17, oczywiście o ile dalsze śnieżyce (meteorolodzy nie przewidują zmian pogody przed wieczorem) nie uniemożliwią przeprowadzenia rywalizacji na stoku. Intensywne opady są zmorą służb technicznych w Val d'Isere od początku tygodnia. W ich wyniku już w środę zmieniono program zawodów i zamieniono terminy slalomu i slalomu giganta, którego trasa jest trudniejsza do przygotowania. Przed rokiem zawody Pucharu Świata mężczyzn we francuskiej miejscowości nie doszły do skutku z powodu braku śniegu.