W grudniu 2019 roku Reichelt miał poważny wypadek w trakcie zjazdu w Bormio, w którym zerwał więzadła w kolanie i nie zdołał już wrócić do poprzedniej dyspozycji. "Mam wrażenie, że po 20 latach w tym interesie przyszedł czas, żeby powiedzieć do widzenia. Trudno jest mi w tej chwili już trenować i startować na granicy możliwości. A dla mnie jest jasne - albo jadę na całego, albo odchodzę na emeryturę. Chciałem w tym sezonie jeszcze raz spróbować. Po kontuzji zrobiłem wszystko, żeby wrócić i nie mogę sobie niczego zarzucić" - powiedział Reichelt. Po raz pierwszy Austriak startował w zawodach Pucharu Świata 7 grudnia 2001 roku. W sumie takich występów zaliczył 305, w tym 44 razy stawał na podium. Zdobył dwa medale mistrzostw świata w supergigancie - złoto w 2015 roku i srebro w 2011. Był jednym z głównych kandydatów do medalu igrzysk w Soczi, ale krótko przed olimpijską rywalizacją doznał poważnej kontuzji pleców i musiał poddać się operacji. Na podium tej imprezy nigdy nie stanął. Po raz ostatni wygrał zawody PŚ 16 marca 2017 roku w Aspen. "Miałem duże szczęście, bo mogłem przeżywać wiele sukcesów. Jest w mojej głowie mnóstwo wspaniałych wspomnień, takich, które cały czas przyprawiają o dreszcze. Z dumą mogę mówić o mojej karierze" - przyznał. A teraz - jak sam podkreślił - czas na studia. "Zawsze sobie obiecywałem, że zrobię to po odstawieniu nart. Oczywiście chciałbym mieć nadal miejsce w sporcie. W innej roli, ale jednak blisko. Na razie jednak nie wiem jeszcze co dokładnie będę robić. Najbardziej cieszę się na czas z rodziną". mar/ krys/