Przez pięć dni Vonn trenowała zjazd. Zajęcia były bardzo intensywne i męczące, to jednak zawodniczka kończyła je w dobrym nastroju. "Choć trenuję ciężko, to czuję się świeżo, nie mam żadnych problemów zdrowotnych. Jest perfekcyjnie, oby taką dyspozycję udało się utrzymać do igrzysk olimpijskich w Soczi" - powiedziała 29-letnia zawodniczka, która po raz pierwszy w sezonie wystartuje w zawodach Pucharu Świata pod koniec listopada w Beaver Creek. W lutym podczas mistrzostw świata w Schladming w wyniku upadku doznała zerwania więzadeł prostych i krzyżowych w prawej nodze. Zaraz po tym przeszła dwie skomplikowane operacje, po których rozpoczęła intensywną rehabilitację trwającą siedem miesięcy. Wróciła do zdrowia szybciej niż przypuszczała. Na początku października zapowiedziała, że pojawi się na austriackim lodowcu w Solden pod koniec miesiąca. Później jednak zrezygnowała z zawodów inauguracyjnych PŚ, gdyż uznała, że nie jest do nich dobrze przygotowana. Po raz pierwszy zaprezentuje się zatem na stoku przed rodzimą publicznością w Beaver Creek, gdzie rozegrane zostaną konkurencje szybkościowe. W Soelden pod koniec października alpejki rywalizowały w slalomie gigancie.