W ostatnich dniach rozgorzała dyskusja na temat przyszłości Czesława Michniewicza, bo w przestrzeni medialnej najpierw pojawiły się doniesienia o klauzuli, która automatycznie przedłużała jego umowę po wyjściu z grupy, a kolejne mówiły z kolei, że żadnej klauzuli nie ma. Sprawy nie ułatwił prezes Cezary Kulesza, który stwierdził, że takiej klauzuli "na 90% nie ma", a dokładnie sprawdzi to po powrocie z Kataru. Reprezentacja Polski. Znamy szczegóły kontraktu Czesława Michniewicza - Prawda o kontrakcie Michniewicza z PZPN - Cezary Kulesza ma kilka dni po mundialu na decyzję o przedłużeniu na 2023 rok(na dotychczasowych warunkach finansowych). Inaczej umowa wygraśnie 31.12.2022 - poinformował na twitterze Roman Kołtoń. Jeśli rzeczywiście tak jest, to mozna się zastanawiać czemu nikt ze związku nie poinformował o tym wprost, by rozwiać wszelkie wątpliwości, skoro wygląda to na bardzo naturalny i dosyć przytomny zapis, patrząc na okoliczności, w jakich Michniewicz reprezentację obejmował. Postawione przed sobą zadanie już wykonał z nawiązką, bo nie tylko awansował na mistrzostwa świata, ale już w Katarze wyszedł z grupy, jako pierwszy selekcjoner od 36 lat. Dyskusyjny pozostaje oczywiście styl, ale samego wyniku nikt już mu nie zabierze. Przed selekcjonerem i jego piłkarzami kolejne wyzwanie, wydaje się, że najtrudniejsze w ich dotychczasowej pracy. W niedzielę 4 grudnia rywalami Polaków w 1/8 finału mundialu będą broniący tytułu Francuzi. Ewentualna wygrana na pewno miałaby wpływ na decyzję, którą po zakończeniu turnieju będzie musiał podjąć prezes PZPN.