Jeśli chodzi o wyniki drużynowe, to na mistrzostwach świata pozostała już tylko jedna niewiadoma - kto zdobędzie trofeum. Jeśli chodzi o osiągnięcia indywidualne, dziś dowiemy się, kto zostanie królem strzelców całego turnieju. Nie da się jednak wykluczyć, że tego zaszczytu dostąpi więcej niż jeden piłkarz. Wszystko dlatego, że w czołówce klasyfikacji jest bardzo ciasno, a szanse na tytuł króla strzelców ma aż czterech zawodników, którzy wystąpią w dzisiejszym spotkaniu. Na pierwszym miejscu w klasyfikacji snajperów są gwiazdorzy obu finalistów: Francuz Kylian Mbappe oraz Argentyńczyk Lionel Messi (obaj zdobyli po pięć bramek). W grze o koronę króla strzelców są również Argentyńczyk Julian Alvarez oraz Francuz Olivier Giroud, którzy mają po cztery trafienia. Pozostali zawodnicy, którzy zagrają w finale mają co najwyżej po jednym golu, więc ich szanse na doścignięcie liderów są tylko matematyczne. Bez względu na to, kto zostanie królem strzelców mistrzostw świata w Katarze, to jest raczej mało prawdopodobne, by wyrównał rekord najlepszego strzelca w historii mundiali, który został ustanowiony przez Francuza Justa Fontaine’a, który w 1958 r. zdobył 13 bramek. Pewne jest również, że król strzelców z Kataru zdobędzie więcej goli niż królowie strzelców z 1962 r., gdzie do zajęcia pierwszego miejsca w klasyfikacji wystarczyły zaledwie cztery trafienia (tyle bramek zdobyło wówczas sześciu zawodników). Przypomnijmy, że na poprzednim mundialu królem strzelców został Harry Kane, który strzelił sześć bramek. Argentyna - Francja w finale mistrzostw świata. Gdzie i kiedy oglądać? Finał mistrzostw świata Argentyna - Francja w niedzielę o godz. 16. Transmisja w TVP Sport, relacja na Sport.Interia.pl, a zaraz po meczu zapraszamy na "Studio Katar - gramy dalej!". PJ