<a class="db-object" title="Maroko" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-maroko,spti,3576" data-id="3576" data-type="t">Maroko</a> pokonało <a class="db-object" title="Portugalia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-portugalia,spti,1595" data-id="1595" data-type="t">Portugalię</a> 1-0 w ćwierćfinale mistrzostw świata. <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-zamieszki-po-sukcesie-maroka-starcia-z-policja-jedna-osoba-c,nId,6466310" target="_blank">Po meczu, marokańscy kibice wszczęli zamieszki m.in. w Belgii i Holandii</a>. Wyszli też na ulice Paryża. Według relacji dziennika "Le Figaro", na Polach Elizejskich pojawiło się ok. 20 tysięcy osób. W stan gotowości zostały postawione służby. W sumie, w interwencjach uczestniczyło ponad 1200 policjantów. Doszło do 74 aresztowań. Policja użyła także gazu łzawiącego. Była to odpowiedź na odpalenie pirotechniki oraz rozbijanie witryn sklepowych i wszczynanie zamieszek przez marokańskich kibiców. Grzegorz Krychowiak skomentował zamieszki w Paryżu Do sytuacji odniósł się też Grzegorz Krychowiak. Reprezentant Polski lakonicznie skomentował całe wydarzenie, na Twitterze. "Szkoda Paryża" - napisał Krychowiak, co jest chyba najlepszym podsumowaniem całej sytuacji.