Granit Xhaka znów świadomie postanowił podgrzać atmosferę w meczu z Serbami, mimo, że swego czasu - po słynnej prowokacji z pokazywaniem rękami gestu oznaczającego albańskie orły - zarzekał się, że już nie będzie powtarzał takich błędów. Już w trakcie piątkowego spotkania Serbia - Szwajcaria Xhaka prowokował rywali mało wyszukanym gestem, skierowanym do ławki rezerwowej Serbów. Mundial 2022. Xhaka z kolejną prowokacją Po meczu Xhaka najwyraźniej uznał, że jeszcze mu mało wzniecania niezdrowych emocji i wykonał kolejny kontrowersyjny gest. Nie umknęło to uwadze serbskich mediów. Telegraf.rs wskazuje, że 30-latek założył po meczu koszulkę jednego z rezerwowych piłkarzy Ardona Jasharijego, zawodnika FC Luzern, obrócił ją tyłem naprzód i pokazywał ukontentowany przed obiektywami kamer i aparatów. Według serbskich mediów, mający albańskie korzenie Xhaka świadomie nawiązał w ten sposób do postaci Adema Jasharijego. To słynny lider Armii Wyzwolenia Kosowa, czyli UCK, przez Albańczyków uznawany za bohatera narodowego, a przez Serbów - za terrorystę. Tak czy inaczej, Xhaka po raz kolejny postanowił nawiązać do narracji politycznej podczas meczu piłkarskiego. Szwajcaria pokonała Serbię 3-2 i awansowała do 1/8 finału mundialu. Czytaj także: Legenda i selekcjoner ze skandalicznym wybrykiem. Oto co zrobił!