W wieku 14 lat Youssouf Fofana został wyrzucony z francuskiego centrum treningowego Clairefontaine i wydawało się, że jego przyszłość w piłce nożnej dobiegła końca. Zaczął więc pracować w pizzerii. "To był najlepszy sposób, żeby zarobić pieniądze i jednocześnie wciąż dążyć do spełnienia marzeń" - przyznał 23-latek przed ćwierćfinałem MŚ, w którym Francja zagra z Anglią. Dla Fofany mistrzostwa świata długo pozostawały w sferze marzeń, bowiem potrzebował dwóch lat, by znaleźć profesjonalny klub, w którym mógłby się rozwijać. W 2017 roku grał w amatorskiej drużynie z Drancy, na północno-wschodnich przedmieściach Paryża, zanim podpisał kontrakt z młodzieżową akademią w Strasburgu. "Miałem wątpliwości, ale trzeba wiedzieć, jak wykonać krok naprzód" - podkreślił piłkarz. Fofana rok temu debiutował w kadrze Francji W Ligue 1 zadebiutował 24 sierpnia 2018 roku w meczu przeciwko Olympique Lyon. W styczniu 2020 roku przeniósł się do Monako. Z nowym klubem rywalizuje w Lidze Europy - w minionym sezonie zespół odpadł w 1/8 finału, w obecnym awansował do 1/16 finału. Środkowy pomocnik zadebiutował w reprezentacji "Trójkolorowych" we wrześniu i zaledwie dwa miesiące później znalazł się w 26-osobowej kadrze na mistrzostwa świata. Na boisku w Katarze pojawił się w drugiej połowie wygranych przez Francuzów starć z Australią i Danią, od początku wystąpił natomiast w przegranym 0:1 meczu z Tunezją. W 1/8 finału z Polską, którą podopieczni trenera Didiera Deschampsa zwyciężyli 3:1, rozegrał ostatnie 25 minut. Francuzi w sobotę zagrają z Anglią w ćwierćfinale. Fofana zapytany o to, jaki nastrój panuje w szatni przed meczem, odpowiedział: "Atmosfera jest napięta, napięta, napięta". Chwilę później uśmiechnął się jednak i dodał: "Nie, żartuję. Możemy nosić słuchawki, więc jeśli nie podobają nam się piosenki, które wybrano dla zespołu, możemy posłuchać swojej muzyki" - zakończył Francuz.