Mistrzostwa świata w Katarze to bodaj najbardziej upolityczniona impreza sportowa ostatnich lat. Samo przyznanie turnieju emiratowi było wynikiem wielopoziomowej korupcji i walki o wpływy. Także podczas mundialu toczą się jednak istotne rozmowy, negocjacje, gesty polityczne czy wydarzenia. Mistrzostwa zacieśniają na przykład relacje katarsko-saudyjskie, a także pomagają Polsce coraz mocniej uniezależniać się energetycznie od Rosji. Turniej to jednak nie tylko przejawy ocieplania relacji czy gesty dobrej woli. Niestety nie brakuje także trudnych sytuacji, a jedna z nich dotyczy Stanów Zjednoczonych i Iranu - dwóch państw, których reprezentacje zmierzą się ze sobą we wtorek. Iran - USA: Mecz o podwyższonej temperaturze Od lat te państwa nie potrafią się ze sobą porozumieć. Traktują siebie nawzajem jako śmiertelnych wrogów, a co gorsza nie widać na razie realnych perspektyw, aby miało się to w końcu zmienić. Wydarzenia ostatnich miesięcy na pewno nie pomagają w deeskalacji konfliktu. Iran znalazł się na cenzurowanym, a przemilczenie własnego hymnu przez piłkarzy w pierwszej kolejce mundialu było najlepszym obrazem tego, jaki jest w tej chwili obraz kraju na świecie. Wątków politycznych wokół wtorkowego meczu jest więc aż nadmiar. Tymczasem obie strony jeszcze mocniej podgrzewają atmosferę. Na oficjalnych amerykańskich kontach w mediach społecznościowych używana jest bowiem flaga Iranu bez godła. Pozostawiono jedynie pasy w kolorach (od góry): zielonym, białym i czerwonym. To spora różnica względem oryginału, na którym widnieje stylizowany napis "Allah", a poza tym 22-krotnie powtórzony jest napis "Allahu Akbar", czyli "Bóg jest wielki". Iran chce ukarania Stanów Zjednoczonych Sprawę omówił na Twitterze Michał Banasiak z Instytutu Nowej Europy. Jak stwierdził - nie ma w tym wypadku mowy o pomyłce ze strony Amerykanów. To celowy gest, który ma być wyrazem wsparcia dla Irańczyków protestujących przeciwko reżimowi i dyktaturze religijnej. Opozycjoniści także bowiem korzystają z okrojonej wersji flagi lub tej, która obowiązywała przed islamską rewolucją. Na prowokację zareagował już Teheran. Według powiązanej z władzami agencji informacyjnej Tasnim, irańska federacja szykuje skargę do FIFA. W oficjalnym piśmie związek ma domagać się dziesięciu meczów zawieszenia dla Amerykanów. Powołuje się przy tym na punkt regulaminu FIFA mówiący o dyskryminacji i świadomym obrażeniu kraju, ludzi lub grupy społecznej. Wtorkowy mecz rozpocznie się o godzinie 20:00. Zarówno Iran, jak i Stany Zjednoczone mają szansę na awans do fazy pucharowej. Aby zagwarantować sobie udział w 1/8 finału, obie kadry potrzebują zwycięstwa. Przy remisie bliżej sukcesu będą Irańczycy, którzy będą jednak uzależnieni od wyniku spotkania Walia - Anglia.