<a class="db-object" title="Wojciech Szczęsny" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wojciech-szczesny,sppi,1952" data-id="1952" data-type="p">Wojciech Szczęsny</a> wytrwałością, talentem i pracą udowodnił, że można zatrzeć złe wrażenie. Bramkarzem zawsze był świetnym, ale publika niezmiennie pamiętała mu konkretne momenty z przeszłości. Niepostrzeżenie z utalentowanego młodziaka stał się piłkarzem po trzydziestce. Żaden z wielkich polskich bramkarzy nie brał udziału w tylu najważniejszych imprezach. Obecna jest już piątą! Tym sposobem stał się również bramkarzem, który rozegrał najwięcej meczów w reprezentacji Polski. Zdążył wyprzedzić już wszystkich wielkich: Józefa Młynarczyka (42 występy), Edwarda Szymkowiaka (53) i Jana Tomaszewskiego (63). CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-wojtek-szczesny-odslonil-tajemnice-wielkiej-formy-chodzi-o,nId,6444501">Wojciech Szczęsny odsłonił tajemnicę wielkiej formy. Chodzi o kilogramy</a> Dziś jest bohaterem, ale nie zawsze było tak różowo. Niewielu zawodników miało w reprezentacji aż tyle niecodziennych, pechowych często przypadków, błędów i przykrych doświadczeń. Ilu bramkarzy podczas treningu - przy podnoszeniu sztangi - potrafiło... złamać sobie obie ręce?! A coś takiego przytrafiło się właśnie Szczęsnemu w 2008 roku. A jak było na wielkich turniejach? Mistrzostwa Europy 2012 U <a class="db-object" title="Franciszek Smuda" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-franciszek-smuda,sppi,77050" data-id="77050" data-type="p">Franciszka Smudy</a> był bramkarzem pierwszego wyboru. W pierwszym meczu turnieju z Grecją (1-1) przepuścił bramkę po uderzeniu <a class="db-object" title="Dimitris Salpingidis" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dimitris-salpingidis,sppi,55982" data-id="55982" data-type="p">Dimitrisa Salpingidisa</a>, ale kibice zapamiętali go przede wszystkim z... czerwonej kartki. Zobaczył ją w 69. minucie za faul w polu karnym. Do bramki musiał wejść jego zmiennik Przemysław Tytoń, który karnego obronił. Szczęsny sam siebie nie oszczędzał po tamtym meczu. - Ciężko mi znaleźć pozytywy po tym, jak zostałem usunięty z boiska. Rozgrywając jeden z najważniejszych meczów w karierze, nie udało mi się go dokończyć. Osłabiłem zespół i nie wystąpię z Rosją - przyznał wówczas Szczęsny. Zauważył, że decyzja o wykluczeniu go z boiska była prawidłowa i nie można mieć o nią do sędziego pretensji. Więcej w tamtych mistrzostwach już nie zagrał. Musiał pauzować w meczu z <a class="db-object" title="Rosja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-rosja,spti,1567" data-id="1567" data-type="t">Rosją</a> (1:1), a szansy w ostatnim meczu grupowym - przegranym na pożegnanie mistrzostw z <a class="db-object" title="Czechy" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-czechy,spti,1603" data-id="1603" data-type="t">Czechami</a> (0-1) - już nie dostał. Mistrzostwa Europy 2016 U <a class="db-object" title="Adam Nawałka" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-adam-nawalka,sppi,52729" data-id="52729" data-type="p">Adama Nawałki </a>był bramkarzem pierwszego wyboru. Wydawało się, że ten turniej będzie dla niego udany. Zachował czyste konto w pierwszym, wygranym meczu z Irlandią Północną (1-0), ale już w jego pierwszej połowie nabawił się urazu uda. Był to efekt zderzenia z napastnikiem <a class="db-object" title="Kyle Lafferty" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kyle-lafferty,sppi,42" data-id="42" data-type="p">Kyle'em Laffertym</a>. Do bramki wszedł więc <a class="db-object" title="Łukasz Fabiański" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lukasz-fabianski,sppi,851" data-id="851" data-type="p">Łukasz Fabiański</a> i... spisywał się w niej znakomicie. W efekcie bronił już do końca czyli do ćwierćfinału. Udział Szczęsnego w największym jak dotąd sukcesie polskiej piłki reprezentacyjnej w XXI wieku był więc nikły. Mistrzostwa świata 2018 U trenera Nawałki, z którym współpracuje podczas drugiego dużego turnieju, tym razem w Rosji, Szczęsny wciąż jest bramkarzem pierwszego wyboru. W pierwszym meczu z <a class="db-object" title="Senegal" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-senegal,spti,3579" data-id="3579" data-type="t">Senegalem</a> przydarzył mu się jednak kiks. W 60. minucie wybiegł daleko przed pole karne i źle ocenił sytuację: nie zdołał powstrzymać rozpędzonego <a class="db-object" title="M'Baye Niang" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-m-baye-niang,sppi,193" data-id="193" data-type="p">M'Baye Nianga</a>, który minął Szczęsnego i kopnął piłkę do pustej bramki. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-czeslaw-michniewicz-po-meczu-z-argentyna-nie-gralismy-ladnie,nId,6444127">Czesław Michniewicz po meczu z Argentyną: "To najsłodsza porażka"</a> W meczu z <a class="db-object" title="Kolumbia U23" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-kolumbia-u23,spti,14146" data-id="14146" data-type="t">Kolumbią</a> Szczęsny nie popełnił większych klopsów, nic to jednak nie dało: Polska przegrała 0:3 i odpadła. W trzecim meczu o "honor" - przeciw <a class="db-object" title="Japonia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-japonia,spti,25312" data-id="25312" data-type="t">Japonii</a> - już nie wystąpił. Zastąpił go Fabiański. Mistrzostwa Europy 2020 U <a class="db-object" title="Paulo Sousa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-paulo-sousa,sppi,34604" data-id="34604" data-type="p">Paulo Sousy</a> był bramkarzem pierwszego wyboru. Kolejna wielka impreza - przesunięte o rok (na 2021) z powodu pandemii mistrzostwa Europy - znów rozpoczęły się źle. W pierwszym spotkaniu Polska przegrała w Sankt Petersburgu ze Słowacją 1-2, a polski bramkarz upamiętnił się w tym spotkaniu... golem samobójczym w 17. minucie: po strzale Słowaka <a class="db-object" title="Robert Mak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-mak,sppi,987" data-id="987" data-type="p">Roberta Maka </a>w krótki róg, piłka odbiła się od słupka, pleców Szczęsnego i wpadła do bramki. Pech, ale fakt jest faktem. Do historii ta bramka przeszła jako samobójcza. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-lionel-messi-zadowolony-po-meczu-z-polska-teraz-zaczyna-sie-,nId,6444496">Lionel Messi zadowolony po meczu z Polską. "Teraz zaczyna się inny mundial"</a> Ale Szczęsny miał też szczęście: w drugim meczu - z Hiszpanią bronił naprawdę świetnie, w dodatku gospodarze meczu w Sevilli nie zdołali mu strzelić nawet z rzutu karnego - <a class="db-object" title="Gerard Moreno" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-gerard-moreno,sppi,2309" data-id="2309" data-type="p">Gerard Moreno</a> trafił w słupek, z kolei dobitka <a class="db-object" title="Alvaro Morata" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-alvaro-morata,sppi,2122" data-id="2122" data-type="p">Alvaro Moraty </a>była niecelna. Mistrzostwa świata 2022 U <a class="db-object" title="Czesław Michniewicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-czeslaw-michniewicz,sppi,1058" data-id="1058" data-type="p">Czesława Michniewicza</a> jest bramkarzem pierwszego wyboru. Wielką formę sygnalizował już w trakcie wrześniowego meczu Ligi Narodów z Walią (1-0) w Cardiff, gdzie wybronił nam mecz w stylu, do którego ostatnio nas przyzwyczaił. Polacy dzięki temu zwycięstwu utrzymali się w najwyższej dywizji oraz - wskutek korzystnych wyników innych meczów - byli rozstawieni w pierwszym koszyku podczas losowania eliminacji Euro 2024. Na obecnym mundialu spisuje się na miarę wielkich możliwości. Wybronił mnóstwo strzałów, obronił karne z meczach z Arabią Saudyjską i Argentyną, powtarzając wyczyn Tomaszewskiego z mistrzostw świata w NRF (1974). Tyle, że Szczęsny może ten wynik jeszcze poprawić. Życzymy mu tego podczas obecnego mundialu. Jedno jest pewne: <a class="db-object" title="Leo Messi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-leo-messi,sppi,2411" data-id="2411" data-type="p">Leo Messi</a> zapamięta nazwisko "Szczęsny" na całe życie.