Teraz już nie ma możliwości żadnych kalkulacji - wóz, albo przewóz: w 1/8 finału MŚ 2022 w Katarze zasada jest już prosta i przegrany w meczu po prostu odpada, przekreślając w ten sposób wszelkie swoje marzenia co do wzniesienia upragnionego pucharu. Tym samym przed reprezentacją Polski nieco ponad 90 minut wytężonej walki o to, by przedłużyć nadzieje wielu milionów kibiców w kraju na końcowy sukces na turnieju. Choć "Biało-Czerwoni" byli ostatnio mocno krytykowani za styl, w którym wywalczyli sobie awans do następnej fazy turnieju, to na tym etapie zaczynają niemalże z zupełnie czystą kartą. Miejmy nadzieję, że zostanie ona zapełniona zarówno dobrym, jak i - przede wszystkim - skutecznym futbolem. Mundial w Katarze. Mecz Francja - Polska. Oto skład Polaków! A kto dostał szansę na to, by pokazać swoje zdolności w potyczce z bardzo mocnymi Francuzami? Selekcjoner Czesław Michniewicz wskazał następujący skład: Wyjściowa jedenastka "Biało-Czerwonych": 1. Szczęsny, 18. Bereszyński, 14. Kiwior, 15. Glik, 2. Cash, 24. Frankowski, 19. S. Szymański, 10. Krychowiak, 20. Zieliński, 13. Kamiński, 9. Lewandowski (k) W porównaniu z meczem z Argentyną mamy więc dwie zmiany w "podstawie": na ławce usiedli Krystian Bielik oraz Karol Świderski, a zamiast nich pojawili się Sebastian Szymański oraz Jakub Kamiński. Z tej dwójki o wielkim powrocie można mówić zwłaszcza w przypadku Szymańskiego, zawodnika Feyenoordu Rotterdam. Piłkarz bowiem jak dotychczas na mistrzostwach zjawił się na murawie jedynie w czasie potyczki z Meksykiem (dostał 70 minut), a pozostałe starcia przesiedział na ławce rezerwowych. Kamiński zaś miał okazję zaprezentować się na boisku we wszystkich meczach naszych "Orłów", nawet jeśli pełnił tylko rolę zmiennika. MŚ Katar 2022. Mecz Francja - Polska poprowadzi Wenezuelczyk Mecz Francja - Polska rozpocznie się w niedzielę 4 grudnia dokładnie o godz. 16.00. Rywalizację w roli arbitra głównego poprowadzi Wenezuelczyk Jesus Valenzuela, który jak na razie w czasie mundialu w Katarze gwizdał tylko w jednym spotkaniu - potyczce Anglii z USA. "Les Bleus" jak dotychczas ograli w swoich występach Australię i Danię (4-1, 2-1) oraz ulegli 0-1 Tunezji. W starciu z "Orłami Kartaginy" Didier Deschamps, będący już pewny awansu do zmagań pucharowych, postawił jednak na mocno rezerwowy skład - nie ma więc co liczyć na zniżkę formy "Trójkolorowych". Jak to mówią więc Francuzi - trzeba zagrać va banque! Zobacz także: Piekielnie mocny skład Francuzów. Szczęsny może zapobiec pobiciu rekordu