Tegoroczny mundial choć zaczął się zaledwie siedem dni temu, co chwile wywołuje wśród kibiców niemałe poruszenie. Nie chodzi jedynie o kontrowersje związane z organizacją imprezy, czy coraz to nowsze zakazy wprowadzane przez Katarczyków. Dużo mówi się też o sensacyjnych klęskach m.in. Argentyny w meczu z Arabią Saudyjską, czy Niemiec w meczu z Japonią. Choć sytuacja obu drużyn uległa poprawie, selekcjonerzy robią co w ich mocy, by zapewnić swoim podopiecznym jak największy komfort. Hansi Flick o regenerację piłkarzy dba jednak do tego stopnia, że zważywszy na ich dobro postanowił... złamać mundialowy regulamin. Kłopoty reprezentacji Brazylii. Kolejny piłkarz nie uczestniczył w treningu Niemcy złamali regulamin mistrzostw świata. Tuż przed meczem z Hiszpanią W sobotę odbyła się konferencja prasowa reprezentacji Niemiec przed spotkaniem z Hiszpanią. Hansi Flick choć powinien pojawić się na niej w towarzystwie jednego z podopiecznych, na rozmowy z dziennikarzami przyszedł... sam. Tym samym złamał artykuł 44. mundialowego regulaminu. Niestety, takich zachowaniem nasi zachodni sąsiedzi ryzykują prawdopodobnie karę pieniężną. Niemiecki szkoleniowiec tłumaczył swoją decyzję podczas spotkania. "Nie chcieliśmy, żeby któryś z piłkarzy jechał tu długą drogę. Trasa w obie strony wynosi łącznie trzy godziny, a w niedzielę mamy bardzo ważny mecz. Powiedziałem, że pojadę sam, bo wszyscy zawodnicy są dla mnie istotni i powinni w spokoju trenować" - powiedział. Decyzja Flicka nie może jednak dziwić. Reprezentanci Niemiec zakwaterowani są bowiem trzy godziny drogi od centrum prasowego. Taka podróż mogłaby więc wpłynąć na zawodnika. Czy FIFA zdecyduje się nałożyć sankcję na niemiecką kadrę? Na więcej informacji na ten temat będziemy musieli prawdopodobnie jeszcze trochę poczekać. Niemcy stoją pod ścianą! Zaskakujące, co ich zawiodło