Na swój pierwszy mecz na tegorocznym turnieju Marciniak czekał stosunkowo długo, bo do rozpoczęcia drugiej kolejki. W pierwszej mieliśmy w zasadzie jeden sędziowski akcent z Polski, ale za to bardzo mocny, bo Tomasz Listkiewicz był sędzią VAR w trakcie meczu otwarcia między Katarem i Ekwadorem. Jak wiemy, pojawiło się sporo kontrowersji wokół nieuznanego gola Ekwadorczyków, ale ostatecznie okazało się, że sędziowie podjęli słuszną decyzję. Mistrzostwa świata w Katarze. Szymon Marciniak zaczyna turniej Wydaje się, że oczekiwanie było tego warte, bo Marciniak dostał do posędziowania jedno z bardziej hitowo zapowiadających się starć drugiej kolejki. Francja dała mały pokaz siły rozbijając Australię, z kolei Dania ostatecznie nie znalazła sposobu na Tunezję, więc z Trójkolorowymi będzie musiała szukac punktów. Powinno dziać się całkiem sporo. Marciniak tym samym rozpoczyna swoją trzecią w karierze wielką imprezę, a drugi mundial. Przed czterema laty w Rosji miał okazję prowadzić dwa spotkania i z perspektywy czasu oba były dosyć pamiętne - remis Argentyny z Islandią i niewykorzystany rzut karny Leo Messiego, a także zwycięstwo Niemców nad Szwedami po fantastycznym golu Toniego Kroosa z doliczonego czasu gry. Sobotni mecz Francji z Danią będzie dla Marciniaka szansą na dobre wejście w turniej, który przyniósł już kilka kontrowersji. Jak na razie największą okazuje się skrzywdzenie Kanady, która została pozbawiona jak najbardziej słusznego rzutu karnego i w efekcie zamiast zdobyć jakieś punkty w meczu z Belgią, to zaczęła mundial od porażki. Mówi się, że przy dobrej formie Polak ma szanse otrzymać najważniejsze mecze tegorocznych mistrzostw.