To miała być jedna z najbardziej prestiżowych imprez w historii świata futbolu. Łączne koszty organizacji mundialu w Katarze to około 200 miliardów dolarów. Katarczycy obiecywali innowacyjne stadiony, setki luksusowych hoteli dostępnych dla kibiców, a przede wszystkim poszanowanie innych kultur i społeczności. Tymczasem podczas budowy stadionów zginęły tysiące robotników, wyznawcy judaizmu otrzymali zakaz spożywania koszernego jedzenia i modlitw w miejscach publicznych, a wielu kibiców przez kolejne tygodnie nocować będzie w... specjalnie przygotowanych kontenerach. Operator BBC niewpuszczony na mecz! Stewardzi zauważyli, co miał na ręce Kibice mieszkają w Katarze w tragicznych warunkach. Wielu z nich planuje opuścić mundial Mimo baz noclegowych, organizatorzy i tak nie radzą sobie z natłokiem kibiców. Fani futbolu zanim znajdą się w swoich "pokojach", muszą przygotować się na kilka godzin stania w kolejce do recepcji. W rozmowie z dziennikarzami brytyjskiego "Daily Mail" kibice z Australii podzielili się odczuciami po pierwszych dniach pobytu w Katarze. Jak się okazało, kilkugodzinne oczekiwanie na przygotowanie kontenerów to nie jedyny problem, jaki zastali na miejscu. Katarczycy nie radzą sobie bowiem także z usterkami technicznymi z bazach noclegowych. Kibice muszą radzić sobie m.in. z brakiem ciepłej wody, niedziałającą klimatyzacją, a nawet awarią kanalizacji. Co ciekawe, takie problemy pojawiają się co najmniej w kilku wioskach dla kibiców. Organizatorzy mundialu zareagowali na wieść o haniebnych warunkach, w jakich mieszkają kibice. Przyznali, że niektóre jednostki "nie spełniły wymaganych standardów, które były wcześniej reklamowane fanom", zobowiązując się, że "naprawienie usterek pozostaje ich najwyższym priorytetem". Jak dotąd jednak nie podjęto jakichkolwiek działań. W oświadczeniu napisano jednak, że "kibicom dotkniętym tym problemem oferowany będzie pełny zwrot kosztów oraz alternatywne zakwaterowania, które będą całkowicie bezpłatne". Zaskakujący transparent na meczu Anglii. Polski akcent!