Prezydent reprezentacji Francji Emmanuel Macron poleciał do Kataru, by z wysokości trybun oglądać półfinałowy mecz "Trójkolorowych" z reprezentacją Maroka, wygrany przez obrońców tytułu 2:0. Po zwycięstwie podopiecznych Didiera Deschampsa Emmanuel Macron udał się do szatni, by osobiście pogratulować zawodnikom awansu do wielkiego finału i uścisnął im ręce w obecności kamer. Później francuski prezydent udzielił kilku wypowiedzi, doceniając nie tylko swoją drużynę narodową. W jednej z nich bowiem zdobył się na kilka miłych słów pod adresem Kataru, chwaląc ten kraj za "bardzo dobrą organizację mistrzostw świata". MŚ w Katarze 2022. Burza po słowach prezydenta Francji Emmanuela Macrona Ten ruch Emmanuela Macrona wywołał poruszenie wśród jego oponentów politycznych. Przypomnijmy, że jeszcze przed rozpoczęciem mundialu wiele osobistości, także we Francji, wzywało do bojkotu turnieju ze względu na nagminne łamanie praw człowieka w Katarze i śmierć wielu robotników, a do tragicznych wypadków z ich udziałem dochodziło także podczas samej imprezy. Głos w sprawie wypowiedzi Emmanuela Macrona zabrała między innymi jego rywalka z wyborów prezydenckich - Marine Le Pen. - Komplementy pod adresem Kataru w tym samym czasie, gdy w europejskich instytucjach eksplodowały poważne oskarżenia związane z korupcją są szczególnie nieodpowiednie - przyznała znana polityczka. Dodajmy, że Parlamencie Europejskim doszło już do zatrzymań w związku z toczonym przez belgijskie służby śledztwem w sprawie korupcji, w którą uwikłane są również władze Kataru. - Czołowa francuska posłanka Partii Zielonych - cytowana przez portal France24.com - Sandrine Rousseau powiedziała natomiast, że jest zszokowana, lecz nie tyle samą obecnością Emmanuela Macrona w Katarze, co "faktem, że nigdy nie miał on choćby najmniejszej krytycznej uwagi do powiedzenia na temat katarskiego mundialu". Lewicowa posłanka Mathilde Panot nazwała za to "nieprzyzwoitym to, że Emmanuel Macron i jego rząd wyrażają zgodę na ten mundial". Finał MŚ w Katarze Argentyna - Francja już w niedziele. Szymon Marciniak sędzią spotkania Oburzenie lotem swojego prezydenta na mecz wyrażali w mediach społecznościowych także obywatele Francji. Mimo to Emmanuel Macron ma udać się także w podróż na mecz finałowy, w którym Francja zmierzy się z Argentyną. "Trójkolorowi" są obrońcą tytułu wywalczonego cztery lata temu w Rosji, a decydujące o tytule spotkanie poprowadzi polski sędzia - Szymon Marciniak.