W pierwszym meczu rozegranym między tymi drużynami faworytami byli oczywiście Chorwaci, ale to są przecież mistrzostwa niespodzianek. A przecież Chorwacji na mundialach szło dotąd z afrykańskimi zespołami świetnie. Do zera wygrywali z Kamerunem i Nigerią. Tym razem było inaczej. Maroko - Chorwacja: wzajemne badanie w pierwszej połowie Marokańczycy, którzy wygrali tylko jeden z dziesięciu ostatnich meczów na mundialach, wyszli na wicemistrzów świata z dużymi nadziejami. Dobrze przygotowani fizycznie podeszli pod Chorwatów wysokim pressingiem. Mecz toczył się w szybkim tempie, Chorwaci mieli przewagę, ale akcji podbramkowych do zapamiętania długo nie było. Marokańczycy próbowali wykorzystać dobre wyszkolenie, wszyscy grający z przodu zawodnicy tej reprezentacji to świetni dryblerzy. CZYTAJ TAKŻE: Ochoa bohaterem narodowym Meksyku Najlepsza okazja w pierwszej połowie miała miejsce w doliczonym czasie: po płaskiej centrze Borny Sosy do Nikoli Vlasicia, ten drugi oddał natychmiastowy strzał z 5 metrów, ale świetnie obronił Yassine Bounou. Ten urodzony w Kanadzie bramkarz Sevilli przywodził na myśl Ezzakiego Badou, który tak dobrze bronił podczas mundialu w 1986 roku, m.in. przeciw Polsce. Zaraz potem w dogodnej sytuacji Luka Modrić uderzył nad poprzeczką. 37-letni pomocnik wyglądał na człowieka, którego czas się nie ima. Przyznać trzeba, że z tego meczu zapamiętamy go jednak przede wszystkim z kilku brzydkich fauli. Maroko - Chorwacja: dyscyplina taktyczna zwyciężyła W drugiej połowie Maroko też miało szanse. W 65. minucie po krótkim rozegraniu z rzutu wolnego Ahraf Hakimi oddał potężny strzał z dystansu, ale bramkarz Dominik Livaković bez zarzutu odbił piłkę. Oba zespoły ciągle grały w sposób zdyscyplinowany taktycznie więc o klarowne sytuacje ciągle było trudno. CZYTAJ TAKŻE: Dramat kapitana reprezentacji Anglii Obie drużyny próbowały do końca, ale obaj bramkarze grali bezbłędnie. Maroko - Chorwacja 0-0 Maroko: Bounou - Hakimi, Aguerd, Saiss, Mazraoui (61. Attiyat Allah)- Ounahi (82. Sabiri), Amrabat Ż, Amallah - Ziyech, En-Nesyri (81. Hamdallah), Boufal (65. Ezzalzouli) Chorwacja: Livaković - Juranović, Lovren, Gvardiol, Sosa - Modrić, Brozović, Kovacić (79. Majer) - Vlasić (46. Pasalić), Kramarić (71. Livaja), Perisić (90. Orsić)