Saudyjczycy po mundialu mają mieszane uczucia. Z jednej strony zajęli ostatnie miejsce w grupie, ale w Katarze przeżywali też wielkie chwile, gdy na inaugurację sensacyjnie pokonali Argentynę 2-1. Po tym wyniku w Arabii Saudyjskiej zarządzono dzień wolny od pracy, a znawcy futbolu określali to zwycięstwo jako jedną z największych niespodzianek w historii mistrzostw świata. Okazało się jednak, że było to jedyne punkty wywalczone przez ekipę Herve Renarda w Katarze. W drugiej kolejce przegrali bowiem z Polakami (0-2), a w meczu o wszystko nie dali rady Meksykanom (1-2), choć dzięki ambitnej grze i bramce w końcówce sprawili, że piłkarze Czesława Michniewicza byli już pewni awansu. Piłkarze Arabii Saudyjskiej do historii przejdą jednak z innego powodu - w trzech meczach fazy grupowej otrzymali aż 14 żółtych kartek, a tak często dotąd nie była karana żadna inna ekipa w historii mistrzostw świata. Meksykanie od mocnego uderzenia zaczęli już pierwszy meczu, bo w spotkaniu z Argentyną ukaranych został aż sześciu zawodników. Następnie, w potyczce z Polską, piłkarze Herve Renarda spuścili z tonu i zobaczyli tylko dwie żółte kartki. Do ostrego stylu gry wrócili z Meksykiem - do przerwy sędzia ukarał ich dwa razy, po przerwie - cztery. Mimo to w całym turnieju Saudyjczycy ani razu nie otrzymali czerwonej kartki. Arabia Saudyjska w grupie C zdobyła trzy punkty i zajęła ostatnie miejsce. Pierwsza była Argentyna (6 punków), przed Polską oraz Meksykiem (po 4 punkty), ale piłkarze Czesława Michniewicza mieli lepszy bilans bramkowy i w 1/8 finału mistrzostw świata zmierzą się z Francją. Francja - Polska. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Francja - Polska w niedzielę o godz. 16 na Al Thumama Stadium w Doha. Transmisja w TVP Sport, relacja na Sport.Interia.pl, a zaraz po spotkaniu zapraszamy na "Studio Katar - gramy dalej". PJ