Michniewicz nie traci optymizmu Ciągle nowy selekcjoner kadry narodowej Czesław Michniewicz nie traci optymizmu. Po wylosowaniu Meksyku i Argentyny, z którymi na ogół nie radzimy sobie wcale, a jeśli już, to od wielkiego święta, powiedział z wiarą w siebie i zespół: - Ze Szwecją na ogół też nam nie szło, a jednak ją pokonaliśmy. Liczę na zespół, bo bez niego trener nic nie znaczy - <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-reprezentacja-polski-rozegra-hitowy-sparing-czeslaw-michniew,nId,5937574">trafia w punkt Michniewicz. </a> Gdy przed poprzednimi MŚ, do których losowano nas z ekskluzywnego pierwszego koszyka, wpadliśmy na Senegal, Kolumbię i Japonię, wyjście z grupy miało być dla nas formalnością. Na śniadanie, niczym bułkę z masłem, mieliśmy połknąć Senegal, tymczasem się nim udławiliśmy. Źle przygotowana fizycznie drużyna rozsypała się w defensywie bez Kamila Glika także w meczu z Kolumbią. Na poprzednich ME mieliśmy schrupać ciasteczko z logiem "Słowacja", by - po kalkulowanej stracie punktów z Hiszpanią, w starciu ze Szwecją bić się o awans. Skończyło się tak, że mała Słowacja nas ograła jak chciała, potem poprawiła to Szwecja, zapewniając nam piłkarską katastrofę na Euro 2020. Losowanie MŚ Katar 2022 i powody do huraoptymizmu? Teraz losowanie mundialu w Katarze dostarczyło nam powodów do (hura)optymizmu. "Argentyna, co tam ona? Załatwi ją Robert Lewandowski - w ramach porachunków z Leo Messim o straconą ostatnią Złotą Piłkę. Meksyk. Któż by się nim przejmował, zwłaszcza po tym, jak jego argentyński trener Tata Martino za imprezowanie wyrzucił z zespołu najlepszego napastnika Javeira Hernandeza, znanego bardziej jako Chicarito i nie powołuje go od września 2019 r. Arabia Saudyjska. A to oni w ogóle mają piłkę na tej pustyni?" - tak myśli u nas przeciętny zjadacz chleba i dopiero lekką zagwozdkę powoduje rzut oka na ostatnie wyniki podopiecznych Herve Renarda. Okazuje się bowiem, że Saudyjczycy pokonali w dwumeczu Australię, ograli także Japonię, a to nie są z pewnością chłopcy do bicia. Meksyk, choć bez wielkich gwiazd, będzie faworytem Sęk w tym, że Meksyk to bardzo ciężki rywal, który będzie faworytem w starciu z nami, do jakiego dojdzie 22 listopada o godz. 18 na Stadionie 974 w Dosze. Dziewiątego miejsce w rankingu FIFA nie zajmuje za piękne oczy jego selekcjonera, tylko z uwagi na dość ciężki w odbiorze, ale jednak skuteczny futbol, jaki mu narzucił <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-gerardo-tata-martino-zostal-selekcjonerem-reprezentacji-meks,nId,2770901">argentyński szkoleniowiec Tata Martino.</a> <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-lzy-michniewicza-czeslaw-prowadz-na-katar,nId,5927103">Selekcjonerowi Czesławowi Michniewiczowi,</a> pomimo olbrzymich kłopotów kadrowych, udało się przechytrzyć kolegę po fachu ze Szwecji Janne Anderssona. Pamiętajmy jednak, że Szwedzi to numer 19. na świecie. Meksyk zawodnika klasy Lewandowskiego nie ma, ale z pewnością może się poszczycić mocnym i bitnym zespołem. Ze skrzydłowymi, o jakich możemy tylko pomarzyć: Tecatito Coroną z Sevilli i kolegą Piotra Zielińskiego z Napoli - Hirvingiem Lozano z Atletico Madryt. Nad odbiorem piłki w drugiej linii czuwa Edson Alvarez z Ajaksu. 24-latek wyceniany jest na 20 mln euro. Mecz z Meksykiem urośnie do rangi starcia "o wszystko" W związku z tym, że z Meksykanami gramy pierwszy mecz, od razu jest to dla nas bitwa o być albo nie być w fazie pucharowej. Tym bardziej, że Argentyna, z którą zmierzymy się 29 listopada, w trzecim meczu, może się okazać poza naszym zasięgiem. Nie zapominajmy o tym, że Lionel Scaloni stworzył zespół z wkomponowanym weń Lionelem Messim. Nie bez kozery "Albiceleste" wygrali ostatnie Copa America, pokonując Brazylię w jej świątyni - na Maracanie. Pamiętajmy też o tym, że mundial w Katarze jest szczególny nie tylko z uwagi na to, że rozgrywany jest jesienią, ale także przez to, że drużyny będą miały zaledwie tydzień, a nie trzy tygodnie na przygotowania. To stawia w gorszym położeniu naszego selekcjonera. Czesław Michniewicz ma za sobą zaledwie jedno zgrupowanie z kadrą narodową, podczas gdy Scaloni, Martino i Renard pracują ze swymi drużynami co najmniej od trzech lat! Jak pogodzić przygotowania do MŚ z walką o utrzymanie w Lidze Narodów? A oprócz czerwcowego zgrupowania z okazji meczów w Lidze Narodów, nasza kadra spotka się tylko raz we wrześniu. W październiku FIFA nie przewidziała okienka na reprezentacje. Na dodatek w czerwcu trener Michniewicz nie będzie mógł się skoncentrować li tylko na przygotowaniach do mundialu. W meczach z Walią u siebie, wyjazdowych z Belgią i Holandią, a także Belgią u siebie postara się zrealizować trudne zadanie: zapewnić nam utrzymanie w najwyższej dywizji rozgrywek. Rozegramy cztery mecze o stawkę w zaledwie 10 dni. Michniewicz trzyma rękę na pulsie. Przyzwyczailiśmy się do tego, że ekstremalnie trudne zadania go mobilizują. Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-koszmarny-uraz-modera-ale-jest-nadzieja-michniewicz-zabral-g,nId,5937619">Dramatyczna kontuzja Modera. Michniewicz zabrał głos</a> <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-meksyk-czyli-mistrzowie-wychodzenia-z-grupy,nId,5932634">Meksyk, czyli mistrzowie wychodzenia z grupy</a> Michał Białoński, Interia