Szymon Marciniak to jeden z sędziów piłkarskich, który miał okazję zaprezentować się podczas tegorocznych mistrzostw świata w Katarze. 41-latek w fazie grupowej poprowadził spotkanie Francji i Danii. W ⅛ finału był sędzią głównym meczu Argentyna-Australia. Przed nim ostatni i najważniejszy mecz - finał mundialu w Katarze. Jest to niezwykłe wyróżnienie i powód do dumy nie tylko dla samego Marciniaka, ale także dla naszego kraju. W meczu Argentyna-Francja towarzyszyć mu będą bowiem dwaj polscy asystenci - Tomasz Listkiewicz i Paweł Sokolnicki. Według zagranicznych mediów, na konta arbitrów po zakończeniu rywalizacji w Katarze trafią niemałe sumy. Znamy sędziego meczu o trzecie miejsce MŚ. Jeden, rażący fakt Szymon Marciniak poprowadzi finał mundialu! Tyle Polak zarobi w Katarze Jak informuje hiszpański dziennik "AS", każdy z pracujących podczas mundialu arbitrów głównych już za sam przyjazd na mistrzostwa świata otrzymał aż 70 tysięcy dolarów. Za poprowadzenie meczu w fazie grupowej na konto sędziego trafiało kolejne 5 tys. dolarów. W fazie pucharowej natomiast kwota ta wzrosła do 10 tys. dolarów. Na konto Marciniaka po mundialu trafi 95 tys. dolarów, a więc około 420 tys. złotych. Na brak gotówki przed Świętami Bożego Narodzenia nie będą mogli narzekać Listkiewicz i Sokolnicki. W tym przypadku każdy z nich za przyjazd do Kataru otrzymał 25 tys. dolarów, w fazie grupowej panowie zarobili po 2,5 tys. dolarów, za dwa występy w fazie pucharowej natomiast otrzymają oni po 10 tys. dolarów. Razem będzie to 37,5 tys. dolarów, a więc po 165 tys. złotych. Marciniak miał już okazję prowadzić mecze zarówno z udziałem Francuzów, jak i Argentyńczyków. Polak zna już więc mniej więcej styl gry obu drużyn, co z pewnością pomoże mu w prowadzeniu niedzielnego finału. Mecz Argentyna-Francja odbędzie się na stadionie Lusail 18 grudnia o godzinie 16.00 czasu polskiego. Zbigniew Boniek komentuje decyzję FIFA! Krótko i konkretnie