<a class="db-object" title="Brazylia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-brazylia,spti,9070" data-id="9070" data-type="t">"Canarinhos"</a> w pierwszej części turnieju czarowali, bardzo pewnie wygrywając rywalizację w swojej grupie. Pokonali <a class="db-object" title="Serbia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-serbia,spti,1587" data-id="1587" data-type="t">Serbię</a> (2:0) oraz <a class="db-object" title="Szwajcaria" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-szwajcaria,spti,1599" data-id="1599" data-type="t">Szwajcarię</a> (1:0), a pewni promocji przegrali z <a class="db-object" title="Kamerun" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-kamerun,spti,25329" data-id="25329" data-type="t">Kamerunem</a> (0:1). W 1/8 finału po fenomenalnej wręcz grze odprawili <a class="db-object" title="Korea Południowa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-korea-poludniowa,spti,10172" data-id="10172" data-type="t">Koreę Południową</a>, zwyciężając 4:1. Efektowny marsz zakończył się jednak już na kolejnej przeszkodzie. <a class="db-object" title="Chorwacja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-chorwacja,spti,1596" data-id="1596" data-type="t">Chorwaci</a> znaleźli sposób, by zneutralizować ekipę <a class="db-object" title="Tite" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-tite,sppi,35841" data-id="35841" data-type="p">Tite</a> i doprowadzili do dogrywki. W niej <a class="db-object" title="Neymar" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-neymar,sppi,2330" data-id="2330" data-type="p">Neymar</a> dał Brazylii prowadzenie, lecz przed samym końcem dodatkowego czasu gry do remisu doprowadził <a class="db-object" title="Bruno Petkovic" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-bruno-petkovic,sppi,1485" data-id="1485" data-type="p">Bruno Petković</a>. Losy awansu rozstrzygnęły się w rzutach karnych, a ostatecznie w najlepszej czwórce zameldowali się "Vatreni". To on może zastąpić Tite? Dotychczasowy selekcjoner drużyny z Ameryki Południowej jeszcze przed startem turnieju zapowiadał, że zakończy swoją przygodę. Po klęsce w 1/4 finału podtrzymał swoje zdanie. Rozpoczęło się poszukiwanie następcy. W Brazylii wielu ekspertów jest zdania, że powinien nim zostać trener zagraniczny. Sęk w tym, że byłaby to prawdziwa rewolucja: w całej historii zespół miał ich łącznie trzech, a poprowadzili oni w sumie ledwie siedem spotkań. Ostatni z nich pracował w 1965 roku. Portugalskie media wskazują, że szanse na zastąpienie Tite ma szkoleniowiec z ich kraju, <a class="db-object" title="Abel Ferreira" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-abel-ferreira,sppi,26632" data-id="26632" data-type="p">Abel Ferreira</a>. Od ponad dwóch lat pracuje on w <a class="db-object" title="Palmeiras" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-palmeiras,spti,9304" data-id="9304" data-type="t">Palmeiras</a>. - Jeśli federacja otworzy możliwość zatrudnienia zagranicznego trenera, może on być dobrym rozwiązaniem - uważa Cabral Neto, komentator "Globo Esporte", cytowany przez "A Bola".