Z powodu łamania praw człowieka w Katarze i raportów wyliczających ofiary przygotowań infrastruktury potrzebnej do organizacji mundialu, wielu wzywało do bojkotu tegorocznych mistrzostw świata. Niestety, lista ofiar turnieju wciąż się powiększa... "The Athletic" poinformowało o śmierci pracownika z Filipin, który zginął w wypadku podczas prac naprawczych w Sealine Beach - bazie treningowej, w której podczas fazy grupowej stacjonowała reprezentacja Arabii Saudyjskiej. Czytaj także: Atak bandytów na marokańskich kibiców! W sieci wstrząsające nagranie Tragiczny wypadek podczas mistrzostw świata w Katarze. Nie żyje pracownik z Filipin Dziennikarze "The Athletic" powołując się na anonimowe źródła, których nie mogą ujawnić ze względu na ich bezpieczeństwo, ustalili, że ofiarą wypadku był mężczyzna około czterdziestki o imieniu Alex. Do tragedii doszło, gdy upadł głową na beton, przechodząc obok wózka widłowego ustawionego na rampie. Na miejsce wypadku przyleciał śmigłowiec, lecz mężczyzny nie udało się uratować. Według informatorów zmarły Filipińczyk miał pracować dla jednej z katarskich firm, dbając o oświetlenie rozstawione na parkingu, a podczas wypadku nie miał na sobie niezbędnej uprzęży i nie mógł liczyć na wsparcie dodatkowego pracownika, który zazwyczaj brał udział w tego typu czynnościach. - Incydent jest badany przez władze Kataru. Jeśli dochodzenie wykaże, że protokoły bezpieczeństwa nie były przestrzegane, firma będzie podlegać postępowaniu prawnemu i surowym karom finansowym - czytamy w przytoczonym komunikacie, który wydały władze Kataru. Sprawę dla "The Athletic" skomentowała także FIFA, która przyznała, że "jest głęboko zasmucona tą tragedią", a jej "myśli i wyrazy współczucia" są z rodziną pracownika. - Gdy tylko FIFA została poinformowana o wypadku, skontaktowaliśmy się z lokalnymi władzami, aby uzyskać więcej informacji. FIFA będzie mogła wypowiedzieć się na temat sprawy po zakończeniu odpowiednich procesów związanych ze śmiercią pracownika - brzmi stanowisko FIFA. Sprawdź również: Ostre słowa po aferze z premiami! Pilny apel do Lewandowskiego