W swoim pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Katarze reprezentacja Polski bezbramkowo zremisowała z Meksykiem. Nasza drużyna mogła wygrać to spotkanie, ale w 57. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Robert Lewandowski. Kapitan "Biało-Czerwonych" przegrał pojedynek z Guillermo Ochoą i nadal pozostaje bez trafienia na mundialu. A to jego wielkie marzenie, czego "Lewy" nie ukrywa. Jak zauważyli dziennikarze, nie tylko zresztą z Polski, przy wykonywaniu rzutu karnego Lewandowski nie był tak pewny, jak jest to zazwyczaj. Na dodatek napastnik zmienił sposób wykonywania "jedenastki", co nie dało dobrego efektu. O kondycję psychiczną naszego kapitana drży Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz "Orłów Górskiego" w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że w trakcie wykonywania rzutu karnego Lewandowski wyglądał, jakby nie był sobą. - Obawiam się o formę psychiczną Roberta Lewandowskiego. Raz, że przejścia, karny niestrzelony, kartka, mecze zawieszenia. Widać było, że Robert nie jest sobą i ten karny był tego potwierdzeniem Oglądałem to dwa razy. To nie był ten Robert przy rzucie karnym - ocenił Tomaszewski. Czytaj także: Niemieckie media piszą o dramacie Lewandowskiego