EA Sports to marka Electronic Arts odpowiedzialna za tworzenie piłkarskiej gry video z serii FIFA. Przed każdym z ostatnich czterech mistrzostw świata deweloperzy przeprowadzali zabawę, symulując wszystkie 64 mecze mundialu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że poprawnie przewidzieli w ten sposób ostatnich czterech zwycięzców imprezy. EA Sports znowu przewidziało mistrza świata. Celnie oceniło także możliwości Polski <a class="db-object" title="Argentyna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-argentyna,spti,9756" data-id="9756" data-type="t">Reprezentacja Argentyny</a> wygrała niedzielny finał po rzutach karnych. EA Sports typowało właśnie "Albicelestes" do końcowego triumfu. W 2010 roku wyczuło zwycięstwo Hiszpanii, w 2014 Niemców, a w 2018 Francuzów. Gra nie myliła się także w ocenie szans polskiej kadry. Podopieczni Czesława Michniewicza według niej mieli odpaść w 1/8 finału, przegrywając 1:2 z Francją. Symulacja pomyliła się jedynie o jedną bramkę na koncie "Trójkolorowych". EA Sports przewidywało, że tym razem piłkarze Didiera Deschampsa sięgną po brązowy medal, a srebro wywalczy Brazylia. To się nie do końca sprawdziło, ale i tak celne wytypowanie mistrzów czwarty raz z rzędu jest sporą ciekawostką.