Belgijskie, a w ślad za nimi i hiszpańskie media analizują, kto przejmie kadrę Belgii po Roberto Martinezie, który głęboko rozczarował na tegorocznym mundialu. Prowadzona przezeń reprezentacja odpadła już na etapie fazy grupowej, co było szokiem dla wielu belgijskich kibiców. Thierry Henry przed wielką szansą? Teraz media spekulują, że następcą Martineza mógłby zostać jego ex-członek sztabu, czyli Francuz Thierry Henry. W dodatku w duecie z innym byłym piłkarzem i członkiem sztabu Thomasem Vermaelenem. Problem w tym, że jak wskazuje m.in. "El Mundo Deportivo", obaj mają niezbyt wielkie doświadczenie trenerskie. Tym bardziej doświadczonym w tym duecie jest Henry, ale gdy samodzielnie prowadził AS Monaco to - w ocenie wielu - rozczarował. Kolejny kandydat to były reprezentant Belgii Vincent Kompany, który jednak również nie ma potężnego - delikatnie rzecz ujmując - trenerskiego CV. Na rozstrzygnięcia w tej sprawie przyjdzie jednak jeszcze poczekać, bo Belgowie dopiero dokonują podsumowań rozczarowującego mundialu. Czytaj także:Kiko Ramirez sensacyjnie powraca do Wisły Kraków!