W ostatniej kolejce fazy grupowej <a class="db-object" title="Senegal" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-senegal,spti,3579" data-id="3579" data-type="t">Senegal</a> grał z <a class="db-object" title="Ekwador" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-ekwador,spti,10060" data-id="10060" data-type="t">Ekwadorem</a>, a piłkarze z Afryki potrzebowali zwycięstwa, by awansować dalej. W końcówce pierwszej połowie Senegalczycy otrzymali rzut karny, odpowiedzialnośc na siebie wziął <a class="db-object" title="Ismaila Sarr" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ismaila-sarr,sppi,23766" data-id="23766" data-type="p">Ismaila Sarr</a> i pewnym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie. <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-spektakularny-zwrot-akcji-w-bitwie-o-wyjscie-z-grupy-szalona,nId,6441995" target="_blank">Ostatecznie Lwy Terangi wygrały 2:1, dzięki czemu zapewniły sobie miejsce w najlepszej szesnastce drużyn świata. Kto wie jednak czy gest Sarra nie był nawet ważniejszy niż sukces sportowy.</a> Mistrzostwa świata. Wyjątkowy gest Ismaily Sarra pozostał niezauważony Piłkarz po swoim trafieniu wykonał cieszynkę w której jedną ręką zasłonił sobie oczy, a palec drugiej przyłożył sobie do głowy. Jak informuje Colin Millar, dziennikarz brytyjskiego "Mirrora", szedł za nią bardzo konkretny przekaz. - Świętowanie gola Ismaïli Sarra dla Senegalu w czasie trwających mistrzostw świata nie zostało zauważone. Sarr zasłania oczy i wskazuje palcem na głowę, naśladując pistolet. Symbolizuje to światowe lekceważenie trwających okrucieństw w Afryce, zwłaszcza w Demokratycznej Republice Konga - wytłumaczył na twitterze. Pod koniec listopada w Demokratycznej Republice Konga doszło do masakry jednej z wiosk we wschodniej części kraju, w skutek której śmierć poniosło 300 osób. Rząd kraju stwierdził, że za tymi działaniami stoi grupa 23 Marca, zrzeszająca rebeliantów z plemienia Tutsi. W DR Konga od końcówki 2021 roku trwa wojna domowa między rządem a właśnie grupą M23. W czerwcu tego roku rebelianci zajęli miasto Bunagana znajdujące się przy granicy z Ugandą, potem nastąpiło krótkie uspokojenie sytuacji, ale od października grupa znów rozpoczęła intensywniejsze ataki. Władze kraju oskarżają również swojego innego sąsiada, Rwandę, o udzielanie wsparcie M23, a te podejrzenia potwierdzali także wysłannicy ONZ. Z kolei w listopadzie tego roku zakończyła się dwuletnia wojna domowa w Etiopii, gdzie przeciwko krajowym władzom wystąpi władze regionu Tigraj. Ostatecznie 28 listopada władze Etiopii ogłosiły koniec operacji wojskowej, a wraz z nim zapowiedziały ściganie przywódców Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli nie interesujecie się Afryką i sami nie szukaliście informacji na ten temat, to wydarzenia w obu tych krajach mogły wam po prostu umknąć. Właśnie na to chciał zwrócić uwagę Ismaila Sarr.