Wiele się mówiło w ostatnim czasie o postawie reprezentacji Anglii, która podkreślała, że nie podoba jej się sposób organziacji mundialu przez Katarczyków. Wszystko za sprawą surowych zasad nałożonych przed gospodarzy piłkarskiej imprezy. Ostatnio głośnym tematem stał się element ubioru zawodnika Tottenhamu. Harry Kane nie zamierzał rozstawać się na mistrzostwach z tęczową opaską kapitana drużyny. FIFA jednak nie była w tej sprawie uległa. Zagrożono mężczyźnie żółtą kartką w meczu. Napastnik w starciu z zespołem Iranu wystąpił bez symbolu LGBT. Co ciekawe, "żółty kartonik" to nie jedyna kara. Kadra miała stracić bowiem także trzy punkty przez swoje poparcie dla osób homoseksualnych. Wpadka realizatora w trakcie meczu "Biało-Czerwonych". Polska z... nową flagą Zdenerwowani przedstawiciele FA ujawniają. FIFA miała większe plany wobec reprezentacji Anglii Dyrektor FA, Mark Bullingham jest wściekły na federacje za to, jak potraktowała piłkarzy Garetha Southgate'a. Na krótko przed rozpoczęciem spotkania z Iranem zespół dostał informację, że nie może eksponować tęczowego elementu na boisku. Groziły za to bowiem poważne sankcje. Okazuje się, że kara nie ograniczała się do żółtej kartki i grzywny. Dyrektor odniósł się także do postawy zespołu wobec pogróżek FIFA. Kim Dzong Un zdecydował. Meczów tych krajów nie oglądają w Korei Północnej