Wojciech Szczęsny jest jednym z najlepszych zawodników reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Katarze. Golkiper Juventusu pomógł "Biało-Czerwonym" wywalczyć jeden punkt w starciu z Meksykiem, notując kilka ważnych interwencji, a w starciu z Arabią Saudyjską stał się już pierwszoplanowym bohaterem naszej kadry. Sprawdź też: Gwiazda mundialu otarła się o śmierć! To mogło skończyć się tragedią To, co "Szczena" zrobił przy rzucie karnym, a także - jeśli nie przede wszystkim - dobitce, na długo zapadnie w pamięci kibiców. Ba, pewnie zapisze się także na stałe w historii reprezentacji Polski, zwłaszcza, jeśli ostatecznie w końcu uda się nam wywalczyć wymarzony awans do fazy pucharowej mundialu. Kluczowe w tym aspekcie będzie dla nas spotkanie z Argentyną dowodzoną przez Leo Messiego, na które Wojciech Szczęsny jest już gotowy. Zobacz także: Rosjanie zaatakowali "Lewego" i polską kadrę. "Bóg ich za to pokaże" Katar 2022: Polska - Argentyna. Wojciech Szczęsny przed starciem z Leo Messim - Przyjeżdżasz na mistrzostwa świata, aby grać przeciwko najlepszym graczom na świecie. Z całym szacunkiem dla graczy z Arabii Saudyjskiej, chcę rywalizować z najlepszymi, a Messi jest zdecydowanie jednym z nich. To świetny bodziec - stwierdził nasz bramkarz w rozmowie z "La Repubblica". Po tej deklaracji Szczęsny został zapytany o to, czy będzie w stanie obronić ewentualny rzut karny wykonywany przez gwiazdę "Albicelestes". - Messiego o wiele trudniej przeanalizować, bo strzela w różny sposób. Przygotuję się, ale mam nadzieję, że nie podyktują przeciwko nam więcej rzutów karnych, takich jak ten w meczu z Saudyjczykami. Dla mnie to nie był karny - odparł Wojciech Szczęsny. Zobacz także: To muszą zrobić Polacy, aby awansować. Wszystko już jasne! (SCENARIUSZE)