Wojciech Szczęsny po dwóch seriach gier na mundialu w Katarze wyrósł na jednego z największych bohaterów reprezentacji Polski. W spotkanie z Meksykiem był bardzo solidny i dał się zapamiętać przede wszystkim z "wyciągnięcia" kapitalnego strzału Henry'ego Martina, dzięki czemu "Biało-Czerwoni" zdołali utrzymać rezultat 0-0 i mogli później cieszyć się z niezwykle ważnego punktu. W starciu z Arabią Saudyjską było jeszcze lepiej - "Szczena" odnotował bowiem prawdopodobnie jedną z najistotniejszych interwencji bramkarskich w polskiej kadrze ostatnich lat po tym, jak najpierw obronił karnego, a potem dobitkę przeciwników z Bliskiego Wschodu. Mundial w Katarze. Wojciech Szczęsny z wyjątkowym osiągnięciem. Równa się mu jedynie Alisson To jednak nie wszystko. Za nami już oficjalnie druga kolejka gier we wszystkich mundialowych grupach i wychodzi na to, że zawodnik Juventusu... Jest zaledwie jednym z dwóch golkiperów, którzy po dwóch występach wciąż mają czyste konto. W elitarnej grupie, prócz Polaka, znalazł się tylko Alisson Becker. Brazylijczyk nie dał się pokonać zarówno Serbom (skończyło się 0-2 dla "Canarinhos" po bramkach Richarlisona) jak i Szwajcarom (podopieczni Tite wygrali 1-0 po trafieniu Casemiro). Warto przy tym nadmienić, że piłkarz Liverpoolu ma sporą konkurencję między słupkami, bo na MŚ 2022 w Katarze powołani zostali również Ederson (Manchester City) oraz Weverton (Palmeiras), który w swojej ojczyźnie zbiera bardzo dobre recenzje. Oczywiście jest jeszcze trzecia ekipa, która na mundialu jak dotychczas nie straciła bramki - mowa tu o Maroko (0-0 z Chorwacją i sensacyjne 2-0 z Belgią). W przypadku "Lwów Atlasu" jednak nastąpiła wymiana golkipera - przeciwko "Vatrenim" grał Bono, a z "Czerwonymi Diabłami" zmierzył się Munir. MŚ Katar 2022. Mecz Polska - Argentyna już w tę środę! Teraz przed Wojciechem Szczęsnym i jego kolegami z kadry ostatnie grupowe wyzwanie - 30 listopada zagrają oni z Argentyną i w zasadzie tylko zwycięstwo nad "Albicelestes" da podopiecznym Czesława Michniewicza pewny awans z pierwszego miejsca do kolejnej fazy MŚ. Nikt pośród polskich kibiców nie miałby na pewno nic przeciwko temu, by "Szczena" jeszcze poprawił swoją świetną serię w bramce... Zobacz także: Argentyna ściągnie ultrasów na mecz z Polską. Będzie "piekło" na trybunach?