To było pierwsze starcie Polski z Meksykiem na mistrzostwach świata od 1978 roku, co znaczy, że biało-czerwoni nie grali z Meksykanami w czasach, gdy ich reprezentacja stała się specjalistą od wychodzenia z grup. I pierwszy raz doświadczyła meczu z meksykańską nawałnicą kibiców, którzy już na stadionie w Doha mieli nad Polakami kolosalną przewagę. W Katarze jest kilkadziesiąt tysięcy kibiców z Meksyku, ale także Meksykanów z południowych stanów USA. O wiele więcej niż fanów z Polski. Mecze Meksyku elektryzują kraj To jednak nie wszystko, bowiem mecz Meksyku z Polską zelektryzował również fanów w samym kraju. W Meksyku oglądano to spotkanie gremialnie i gdzie tylko się dało. Jest to znacznie łatwiejsze niż w Polsce z uwagi na klimat. W naszych warunkach mundial rozgrywany na przełomie listopada i grudnia w zasadzie umarł jako impreza masowa. Niewiele jest wspólnego oglądania, a już na pewno nie na otwartym powietrzu, jak w czerwcu czy lipcu, z piknikiem, piciem piwa i konsumpcją. Meksykanie to robią i zdjęcia pokazują duże zainteresowanie występem reprezentacji w Katarze. Zwłaszcza, że kolejny mundial w 2026 roku odbędzie się właśnie na terenie Meksyku (a także w USA i Kanadzie). Wtedy taką fiestę zobaczymy w pełnej krasie. Meksyk gra na mistrzostwach świata od początku, od 1930 roku. Opuścił niewiele turniejów - w 1934, 1938, 1974, 1982 i karnie usunięty w 1990 roku. Od 1994 roku gra nieprzerwanie i zawsze jest rewelacją fazy grupowej, z której za każdym razem w tym okresie wychodził. Na rozkładzie Meksykanie mają zwycięstwa nad wieloma ekipami z Europy - Francuzami, Niemcami, Chorwatami, Belgami, ale z Polską nie wygrali nigdy.