Jeśli ktoś myślał, że futbolowa gorączka minęła w Argentynie wraz z ostatnim meczem mundialu, ten srodze się pomylił! Pierwszy mecz mistrzów świata po zwycięskim turnieju w Katarze wzbudził rekordowe zainteresowanie. 23 marca "Albicelestes" zmierzą się na stadionie River Plate, El Monumental, a rywalem w spotkaniu towarzyskim będzie Panama. Obiekt w Buenos Aires jest największy w kraju i mieści aż 83 tysiące widzów, ale chętnych, by zobaczyć Leo Messiego i spółkę było dwudziestokrotnie więcej! W wirtualnej kolejce po bilety ustawiło się ponad 1,6 miliona kibiców! Oczywiście serwery się zawiesiły, nikt nie spodziewał się aż takiego zainteresowania, mimo że mistrzowie świata mają zagrać w najbardziej optymalnym, najsilniejszym składzie. Na szczęście kolejka utworzyła się jedynie w Internecie, strach się bać co by się działo, gdyby tyle osób stanęło w prawdziwym ogonku po bilety. Kolejny towarzyski mecz drużyna trenera Lionela Scaloniego rozegra 28 marca w położonym w północno-zachodniej części kraju mieście Santiago del Estero. Rywalem będzie Curacao, czyli drużyna która ma w składzie napastnika Górnika Zabrze, Anthony'ego van den Hurka. Na czerwiec, już po zakończeniu sezonu planowane jest tournée reprezentacji Argentyny po Azji. Będzie to powrót na kontynent, które dał Argentyńczykom trzeci w historii tytuł mistrza świata - jeśli ktoś był w hibernacji przez ostatnie miesiące przypominamy, że w grudniu w turnieju w Katarze Leo Messi i spółka zdobyli trzeci tytuł mistrza świata dla Argentyny. Poprzednie to rok 1978 i wygrany mundial na własnej ziemi oraz rok 1986 i zwycięski turniej w Meksyku. Maciej Słomiński, INTERIA