Specjalny protokół treningowy Polaków z uwagi na upały Tuż po przylocie Polaków do Dohy panowały w niej spore upały - 34 stopnie Celsjusza za dnia, w słońcu temperatura odczuwalna była nieporównywalnie wyższa. Nocą schładzało się tylko nieznacznie - do 26 stopni i przypominały nam się alarmy radiowe ze szczytowych upałów w Polsce: "Proszę państwa, proszę uważać. W niektórych miejscach naszego kraju nawet nocą temperatura nie spadnie poniżej 18 stopni. Proszę się nawadniać, unikać zbyt długiego przebywania na słońcu." Selekcjoner Czesław Michniewicz był przygotowany do katarskiego klimatu. Całemu swojemu sztabowi zorganizował, u progu zgrupowania przed MŚ, spotkanie z prof. Janem Chmurą, który jest autorem opracowania na temat reakcji organizmu obciążonego wysiłkiem w tak ekstremalnych warunkach, jakie panują w Katarze. Michniewicz i jego ludzie podporządkowali wiele, by organizmy poradziły sobie w ekstremalnej wilgotności i 34-stopniowych upałach. Trener przygotowania motorycznego kadry Karol Bortnik na bieżąco czuwa, by temperatura wewnątrz organizmu piłkarzy nie przekroczyła 38,5 stopnia Celsjusza. Właśnie z tego powodu na głowie Kamila Glika pojawił się worek z lodem. Komu jak komu, ale akurat "Gliksonowi" nie trzeba przykładać do głowy lodu w związku z np. skandalizującymi, niemądrymi wypowiedziami. Pod tym względem jest wyważony jak mało kto. Doszło natomiast do innego zjawiska: obrońca Benevento miał niedawno przerwę w regularnej grze i treningach, z powodu kontuzji pachwiny. Ona go wybiła z rytmu, więc na pierwszych zajęciach w Katarze temperatura jego ciała szybciej się podniosła niż u innych. Tak Karol Bortnik kontroluje organizmy piłkarzy Selekcjoner Michniewicz nie udzielił zgody członkom swojego sztabu na udzielanie wypowiedzi dla mediów. Dlatego wyjaśnienia od trenera Bortnika uzyskaliśmy dzięki uprzejmości rzecznika i menedżera kadry Jakuba Kwiatkowskiego. Dlaczego temperatura piłkarzy jest mierzona regularnie podczas treningów? - Chodzi o niedopuszczenie ich organizmów do hipertermii - do wewnętrznej temperatury ciała 38.5 stopnia Celsjusza i powyżej - wyjaśnił Kwiatkowski. Trener Bortnik mierzy ją na czole, w uchu i pod pachą zawodników. - Dla nas jednak najbardziej praktyczną metodą jest monitorowanie częstości skurczów serca zawodników podczas wysiłków fizycznych - dodał Kwiatkowski. Ważne też, że w porównaniu do ubiegłego tygodnia w Dosze się ochłodziło: nawet za dnia temperatura nie przekracza 30 stopni, a nocą spada nawet do 21.W poniedziałek o godz. 14:30 czasu polskiego reprezentacja Polski przeprowadzi ostatni trening przed meczem z Meksykiem. W odróżnieniu od innych dużych imprez nie odbędzie się on jednak na stadionie meczowym, tylko w bazie naszych kadrowiczów. Podczas mundialu w Katarze murawy są oszczędzane, by były w idealnym stanie na spotkania MŚ. W samo południe polskiego czasu z mediami spotkają się trener Michniewicz, Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny. Z Dohy Michał Białoński, Interia