Neymardoznał kontuzji już w pierwszym spotkaniu mundialu z Serbią wygranym przez Canarinhos 2-0. Z boiska zszedł z urazem prawej kostki, a później na zdjęciach było widać duża opuchliznę. W kolejnym spotkaniu już bez 30-letniego napastnika Brazylia pokonała Szwajcarię 1-0 i zapewniła sobie awans do fazy pucharowej. W ostatnim meczu grupowym w rezerwowym składzie uległa 0-1 Kamerunowi. W 1/8 finału Brazylia teoretycznie nie powinna mieć problemów, bo zmierzy się z dużo niżej notowaną Koreą. Od momentu kontuzji 24 listopada trwa walka z czasem, by przywrócić Neymara do sprawności. I wydaje się, że to się udało. W piątek Brazylijski Związek Piłki Nożnej opublikował wideo, na którym zawodnik trenuje w siłowni, kopie piłkę lewą i prawa nogą. "Neymar ciężko pracuje, by jak najszybciej wrócić do treningów z zespołem i być dostępnym dla trenera". Po meczu z Kamerunem wypowiedział się z Rodrigo Lasmar, lekarz reprezentacji i podkreślał, że do spotkania z Koreą są jeszcze 72 godziny. - W sobotę Neymar i Alex Sandro będą trenowali z piłką. Zobaczymy jak zareagują - mówił. I rzeczywiście w sobotę Neymar wybiegł z kolegami na boisko na stadionie Grand Hamad. Brał udział w tzw. dziadku, a także w treningu strzeleckim. Nie było widać problemu przy uderzeniach prawą czy lewa nogą. Skomentowała to brazylijska dziennikarska Isabelle Costa: "CBF właśnie opublikowało zdjęcia z sobotniego treningu, aby pocieszyć fanów: Neymar rozgrzewa się, a także bierze udział w wykańczaniu akcji". Optymizmu przed spotkaniu z Koreą Południową dodał fanom sam Neymar. Na instagramie opublikował zdjęcie z treningu i napisał: "Czuję się dobrze. Wiedziałem, że tak będzie". Z entuzjazmem zareagowali na to nie tylko kibice, ale także koledzy z reprezentacji m. in. Philippe Coutinho i Richarlison.